Getting your Trinity Audio player ready...
|
Zamiana Powiatowego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Starachowicach w zakaźną placówkę jednoimienną wzbudziła wielkie oburzenie i dezorientację pacjentów ze Starachowic i okolic. Wojewoda świętokrzyski Zbigniew Koniusz nie przychylił się do pisma Zarządu Powiatu o zmianę decyzji i jednoimienny szpital zakaźny rozpoczął swoją działalność
.
Sytuacja ta zbiegła się z ograniczeniem dostępu do lekarzy rodzinnych, wizyty zostały zamienione na teleporady, wizyty u specjalistów zostały odwołane, dodatkowo lekarze prowadzący prywatne poradnie i jednocześnie pracujący w szpitalu musieli swoje praktyki zawiesić. Stąd też nie sposób zignorować zapytań starachowickich pacjentów o dostęp do lekarzy.
Ostatnio informowaliśmy, że szpital ma wrócić do normalnego trybu pracy i może to nastąpić już na początku lipca. Rzecznik prasowy wojewody świętokrzyskiego Ewa Łukomska nie potwierdziła terminu, w mailu przesłanym do redakcji (24.06.2020) czytamy:
– (…) wojewoda pozostaje w stałym kontakcie z dyrekcją szpitala, nie jest znana konkretna data przywrócenia pełnej działalności szpitala. Pod uwagę branych jest wiele czynników, w tym również zabezpieczenie kadrowe.
Natomiast rzecznik starachowickiego szpitala Małgorzata Kałuża, w odpowiedzi na zapytanie odnośnie terminu powrotu placówki do normalnego funkcjonowania, odpowiada:
– Informuję, że na chwilę obecną tj. dzień 25 czerwca 2020 roku, PZOZ nie otrzymał nowych wytycznych, co do dalszego funkcjonowania. Ostatnia Decyzja Wojewody Świętokrzyskiego z dnia 3 czerwca 2020 dotyczyła realizacji świadczeń zdrowotnych w zakresie walki z covid – 19, realizowanych dla pacjentów z innymi schorzeniami poprzez wyodrębnienie Stacji Dializ. (…) Patrząc na tendencje rozprzestrzeniania się wirusa w chwili obecnej nie ma możliwości przywrócenia funkcjonowania Szpitala do stanu sprzed 16 marca 2020 roku tj. z przed przeprofilowania PZOZ. Wznowienie działalności podmiotu leczniczego, jako wielospecjalistycznego, wymaga przeprowadzenia robót remontowo-budowlanych koniecznych ze względu na dokonane przebudowy.”
Podejmowane są jednak działania w kierunku stopniowego przywracania działalności poradni specjalistycznych. W tym celu, jak mówi pani rzecznik, stworzone zostaną nowe listy oczekujących i nowe terminy konsultacji. O wszystkich zmianach pacjenci będą informowani telefonicznie.
Kolejnym problemem z jakim zaczyna borykać się starachowicki szpital to utrata pracowników. Małgorzata Kałuża potwierdza, że lekarze składają rezygnację z pracy w szpitalu jednoimiennym w Starachowicach bez wskazania przyczyny. Nie wiemy, ilu lekarzy to zrobiło, takiej informacji szpital nie może podać.
Rezygnacja ma związek z tym, że medyk zatrudniony w jednoimiennej placówce nie może już nigdzie indziej udzielać porad i leczyć ludzi. Mimo, że za gotowość pracy w szpitalu jednoimiennym otrzymują wynagrodzenie Narodowego Funduszu Zdrowia, to i tak jest to dla nich mniej opłacalne niż praca w swoich gabinetach. Fakt, że zatrudnieni w starachowickim szpitalu jednoimiennym nie mogą przyjmować gdzie indziej, wynika z aktualnej sytuacji epidemicznej