|
Getting your Trinity Audio player ready...
|
Takie dopiski na komunikatach MZK pojawiły się na przystankach w sobotę (11 sierpnia).
– Robił je działacz SLD. Pech chciał, że z ciekawości zatrzymałem się zobaczyć, co tym razem wypisuje – donosi Marek Materek, który złapał działacza na… gorącym uczynku, cyknął mu zdjęcie, przesłał do mediów i wrzucił do Internetu.
– Pracować się odechciewa. Temu facetowi i Jego rodzinie pomogłem przeprowadzić się z baraku na Bugaju do bloków ze wszystkimi mediami… – skomentował Materek.
Na portalu zawrzało. Ci, co lubią Marka Materka korzystają z okazji i piszą laurki, bo miasto pięknieje, a te wredne „lewaki nie wiedzieć czemu się czepiają”.
– Panie Marku – duuużo odporności psychicznej życzę przed wyborami, a to tylko prymitywne metody prymitywów – to tylko jeden z wpisów…
Sprawę przejęła Straż Miejska.
