MEDYCZNEGO BŁĘDU NIE BYŁO ZABRAKŁO… EMPATII

Getting your Trinity Audio player ready...

Takie wnioski wyciągnął minister zdrowia po kontroli w Szpitalu Powiatowym w Starachowicach, przeprowadzonej na zlecenie MZ przez wojewódzkiego konsultanta do spraw ginekologii i położnictwa.
Miała ona związek z  głośną sprawą pacjentki, która, na początku listopada br. urodziła martwe dziecko, jak twierdzi, w szpitalnej sali na podłodze bez jakiejkolwiek opieki medycznej. Decyzję o zwolnieniu wszystkich, którzy byli wtedy na dyżurze na oddziale, podjął dyrektor PZOZ Grzegorz Fitas i 10 bm. rozwiązał umowę o pracę z jednym z lekarzy kontraktowych, później wypowiedzenie otrzymał ordynator, a 15 listopada br. wypowiedzenia z paragrafu 52 Kodeksu Pracy trafiły do położnych.Przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w PZOZ Wanda Gut i i pozostałe zwolnione osoby zamierzają złożyć pozwy do Sądu Pracy, na co mają 14 dni.Nie popełniono błędu medycznegoZdaniem ministra zdrowia, wszystko wskazuje na to, że zawiodły kwestie dotyczące relacji i  komunikacji międzyludzkiej, w tym między pracownikami służby zdrowia, a – jak podkreślił – empatia w stosunku do pacjenta jest jednym z podstawowych ich obowiązków. Oceniając raport pokontrolny, szef resortu zdrowia stwierdził, że nie może mówić o zawartości, bowiem znajduje się tam wiele informacji dotyczących podejmowania procedur i stanu zdrowia oraz danych osobowych, a  on nie jest upoważniony do ich ujawniania.Wciąż natomiast trwa kontrola świętokrzyskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia, sprawdzając m.in. grafiki dyżurów.Szukają specjalistówNa stronie internetowej starachowickiej lecznicy jeszcze w piątkowe popołudnie widniały cztery ogłoszenia o pracę. Poszukiwani są lekarze specjaliści w dziedzinie położnictwa i ginekologii, lekarz i położna do pracy w poradni położniczo-ginekologicznej oraz kierownik Oddziału Położniczo-Ginekologicznego z Salą Porodową.(Kas)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *