Getting your Trinity Audio player ready...
|
Kilka wozów strażackich, policja i pogotowie zjechało w środę na ul. Zakładową w Starachowicach, gdzie w jednym z bloków mężczyzna wyszedł na balkon, a jego przyjaciółka się bała, że skoczy….
Służby zostały wezwane na miejsce, bo jeden z mieszkańców miał ponoć zamiar skoczyć z drugiego piętra. Kiedy strażacy dotarli na miejsce, desperata nie było, a w mieszkaniu, z którego rzekomo miał skakać obecna już była policja.- Na szczęście nie potwierdziło się to zgłoszenie. Kobieta źle zinterpretowała słowa i zachowanie swojego byłego konkubenta. Kiedy mężczyzna wyszedł na balkon uznała, że będzie chciał sobie coś zrobić – powiedziała GAZECIE Monika Kalinowska, rzecznik prasowy starachowickiej policji. -(An)