|
Getting your Trinity Audio player ready...
|
Pedagodzy drżą, bowiem niż demograficzny i rokrocznie malejąca liczba uczniów w szkołach sprawiają, że wielu z nich może zostać bez pracy. W roku szkolnym 2014/2015 w województwie świętokrzyskim zatrudnienia może stracić ponad 300 nauczycieli.
W Starachowicach tak źle nie jest, bowiem jak informuje rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego Iwona Ogrodowska – Ogórek, na tę chwilę zwolnionych z przyczyn organizacyjnych zostałoby pięć osób pracujących dotychczas w szkołach podległych gminie Starachowice, z czego trzy z nich posiadają uprawnienia emerytalne. Opracowane przez dyrektorów placówek plany pracy na rok szkolny 2014/2015, które trafiły już do samorządu, zawierają na razie wstępne założenia, bowiem na ostateczne rezultaty trzeba poczekać do 1 września br.
– Może się tak zdarzyć, że te dwie osoby nie mające uprawnień emerytalnych pozostaną na etatach np. w ramach godzin nauczania indywidualnego – informuje rzecznik.
Zwolnień nie będzie także w szkołach podległych powiatowi starachowickiemu, o czym informowała GAZETĘ Jadwiga Maciejczak – dyrektor Wydziału Edukacji, Kultury Fizycznej i Sportu Starostwa Powiatowego w Starachowicach. Z informacji wynika, że dwoje nauczycieli odejdzie na emeryturę.
– Wszystko wyjaśni się w sierpniu, po naborze. Mogę jednak śmiało powiedzieć, że zwolnień nie będzie – dodała J. Maciejczak.
Spokojna jest także prezes starachowickiego oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego Mariola Gałka.
– W porównaniu do niektórych miast w województwie, w Starachowicach nie jest najgorzej. Bywały gorsze lata. Trzeba się liczyć z tym, że zwolnienia będą, to jest wpisane w zawód nauczyciela. Dzieci w szkołach jest coraz mniej – oceniła M. Gałka dodając, że w porównaniu z sytuacją w kraju w naszym mieście jest „w miarę spokój”.
