Getting your Trinity Audio player ready...
|
Dzisiaj 7 kwietnia 2021 roku – Światowy Dzień Zdrowia, który dla Wielu z nas stwarza niepowtarzalną możliwość refleksji nad własnym stylem życia, a zwłaszcza nad naszym zdrowiem. Niestety, nie wszyscy w tym dniu mają powody do zadowolenia. Polki i Polacy wciąż palą papierosy, a problem staje się coraz bardziej realny!
Palenie papierosów w liczbach
Według danych opracowanych przez Światową Organizację Zdrowia okazuje się, że na całym świecie około 1.3 miliarda ludzi sięga po papierosa. Przy czym blisko 8 milionów w Polsce. Palenie tytoniu, podobnie jak cukrzyca, są już nazywane dwiema epidemiami XXI wieku.
Pozostając w świecie statystyk, trzeba uświadomić sobie, ile osób umiera wskutek palenia papierosów. WHO mówi jasno: rocznie ponad 7 milionów ludzi na całym świecie traci życie z powodu wdychania dymu z papierosów. Dodatkowe 1.2 miliony zgonów do śmiertelnej puli dorzucają bierni palacze, którzy są narażeni na działanie dymu papierosowego wbrew własnej woli.
Drogi palaczu, mieszkańcu naszych pięknych Starachowic, zdajemy sobie sprawę, że idealny moment na pożegnanie się z nałogiem nie istnieje. Każdy dzień jest dobry, a zwłaszcza już Światowy Dzień Zdrowia. Zatem nie rób sobie wymówek i rzuć palenie właśnie teraz, właśnie dziś! Stawką jest nie tylko Twoje życie, ale również życie Twoich bliskich.
Dym, a nie nikotyna, powinny nas martwić
Zgadza się, uzależniająca nikotyna czy tytoń nie są problemem samym w sobie, jest nim dym. Powstaje on w wyniku spalania tytoniu w bardzo wysokiej temperaturze. Wraz z dymem uwalniane są szkodliwe związki, jak substancje smoliste czy tlenek węgla, które mogą przyczynić się do rozwoju chorób u palaczy, zwłaszcza nowotworów.
– To spalanie tytoniu generuje większość substancji smolistych i ponad 70 proc. substancji znajdujących się na liście typowych karcynogenów, czyli substancji rakotwórczych. Jeśli tytoń podgrzewamy do wysokiej temperatury, to ilość poszczególnych uwalnianych substancji jest śladowa w stosunku do normalnych papierosów. Aktualnie testowana jest ta droga podania nikotyny i mamy coraz więcej badań, nie tylko in vitro, czyli na komórkach, ale u zwierząt i obserwacyjnych u ludzi, które pokazują, że podgrzewany tytoń nie jest tak szkodliwy jak tradycyjne papierosy. Bo to substancje smoliste, ta chemia, która wydziela się podczas palenia papierosów, są najbardziej szkodliwym patogenem, bezpośrednio uszkadzają układ krążenia i układ oddechowy i powodują stres oksydacyjny – mówi prof. Andrzej Fal w wywiadzie dla Rzeczpospolitej.
Alternatywa dla papierosa
Jeżeli mimo wszystko nie chcesz pożegnać się z nałogiem w najbliższym czasie, rozważ zastąpienie tradycyjnego papierosa jego mniej szkodliwą alternatywą, taką jak e-papieros czy podgrzewacz tytoniu. Te ostatnie, znane u nas jako „iqosy”, otrzymały nawet od amerykańskiej agencji FDA status produktów zmodyfikowanego ryzyka. Wytwarzają znacznie mniej szkodliwych związków i nie narażają na takie konsekwencje, co dalsze palenie papierosów. I w papierosach elektronicznych (e-papierosy) i w podgrzewaczach tytoniu (iqosy) nie powstaje dym, ale aerozol. Nie ma on też przykrego zapachu i dość prędko rozpuszcza się w powietrzu, nie wsiąkając np. w ubrania czy włosy. Nie oznacza to jednak, że produkty bezdymne są obojętne dla zdrowia! Choć są lepsze od dalszego palenia papierosów, to zawsze będą gorsze od całkowitego rzucenia nałogu! Dlatego najlepsze, co może zrobić dla siebie każdy palacz, to rzucić „fajki” raz i na zawsze!