NIE ŻYJE KOBIETA

Getting your Trinity Audio player ready...

Tragedia wydarzyła się o godz. 21.20 na ul. Ostrowieckiej w Starachowicach, 20 m za tablicą z napisem Starachowice. Ofiara wypadku była bardzo szczupłej budowy ciała i odniosła rozległe obrażenia, więc ciało zidentyfikowano dopiero 9 bm. i okazało się, że zmarłą jest starsza kobieta, nie mająca ostatnio stałego miejsca meldunku.
– Z naszych wstępnych ustaleń wynika, że volkswagen sharan potrącił kobietę. 74-letni kierowca samochodu był trzeźwy. Załoga karetki próbowała ją reanimować, niestety, nie udało się, zmarła – powiedziała mediom Monika Kalinowska, oficer prasowy starachowickiej policji. Ustalamy jej tożsamość – dodała.
– Byłem jedną z osób, które pomagały przed przyjazdem karetki, przyjechałem raptem minutę po wypadku. Kobieta po uderzeniu przekoziołkowała w powietrzu kilka metrów. Do chwili przyjazdu karetki pogotowia i policji osoby, które uczestniczyły w wypadku oraz ci, którzy się zatrzymali udzielali pomocy, bo potrącona kobieta bardzo mocno krwawiła z głowy i była nieprzytomna. Wszyscy byli w szoku, pani z volskwagena trzymała kobietę na boku, bo takie dostała instrukcje z Pogotowia Ratunkowego. Pan, który prowadził sharana i prawdopodobnie spowodował wypadek chyba nie wiedział jeszcze, co tak naprawdę się stało – relacjonował GAZECIE pan Radek.
Kierujący VW sharanem 74-latek z Podkarpacia zeznał, że kobieta nagle wbiegła na drogę. W wyniku zdarzenia piesza zmarła w czasie reanimacji. Wykonano czynności pod nadzorem Prokuratora Rejonowego w Starachowicach z udziałem biegłego z zakresu komunikacji. Samochód został zabezpieczony do szczegółowych oględzin, a zwłoki w prosektorium do dyspozycji prokuratury. Droga była zablokowana, a policjanci kierowali ruch objazdem przez Kuczów. (az)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *