Radna gminy Wąchock - Katarzyna Czaja - pełna energii i pomysłów, opowiada o swojej pracy, pasjach i planach na rozwój gminy. Odkryj, co skłoniło ją do zaangażowania w politykę i co uważa za kluczowe dla poprawy jakości życia mieszkańców.

NIEPRAWIDŁOWOŚCI W PWIK!

Getting your Trinity Audio player ready...

Kontrola Świętokrzyskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska wykazała nieprawidłowości w gromadzeniu odpadów ściekowych. „Zobowiązano spółkę do prowadzenia na bieżąco i w sposób rzetelny ewidencji wytwarzanych odpadów” – czytamy w informacji pokontrolnej, przesłanej GAZECIE.
Prezes Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Starachowicach, Robert Gliwiński poinformował w minionym tygodniu o wyjątkowo dobrych wynikach spółki. Temat wywołał sporo komentarzy wśród internautów. Poszło o wywóz odpadów ściekowych, których w 2014 roku odnotowano ponad 24 tys. ton, w 2015 ponad 20 tys. ton, a już za rządów nowego prezesa w 2016 – nieco ponad 9 tys. ton. Aż taka różnica w ilości wywożonych odpadów wynika z ich magazynowania na terenie oczyszczalni, Stąd też lepszy wynik finansowy, bo spółka nie ponosi kosztów związanych z wywozem.Prezes Gliwiński w rozmowie z GAZETĄ zaznacza, że stanowisko objął w kwietniu 2016 roku i ilość odpadów będzie jeszcze mniejsza niż zanotowano w 2016 roku.- Jeśli ktoś pisze takie komentarze, to powinien znać prawo, które zakazuje przy niskich temperaturach wywożenia odpadów ściekowych. W okresie zimowym żaden zakład nie może wywozić odpadów. Komentarze piszą osoby, które podstawowych zasad nie znają. Kiedyś umowy na wywóz odpadów podpisywane były na plus minus 24 tysiące ton, a w roku poprzednim wywieźliśmy tylko ponad 9 tysięcy ton. W tej chwili gotowego osadu do wywozu jest 3,5 tysiąca ton, a tysiąc ton jest w trakcie przerobu i tyle znajduje się na oczyszczalni. Jesteśmy ostatnio po kontroli WIOŚ, która nie stwierdziła jakichkolwiek uchybień, podobnie jak kontrola z RZGW – powiedział nam prezes Gliwiński.W komunikacie WIOŚ Kielce, jaki otrzymała nasza redakcja, czytamy, że „Kontrola wykazała nieprawidłowości w zakresie prowadzonej ewidencji odpadów, jak i zaniedbania eksploatacyjne części osadowej oczyszczalni”. Podano również informację, że PWiK prowadziło wywóz komunalnych osadów ściekowych w celu poddania ich procesom odzysku w okresie od kwietnia do sierpnia 2016 roku. Z informacji WIOŚ wynika również, że osady nie były systematyczni wywożone, bowiem w wyniku kontroli nałożono mandaty karne, a wnioski pokontrolne mają na celu wprowadzenie systematycznego przekazywania wytwarzanych na oczyszczalni komunalnych osadów ściekowych, co ograniczy przetrzymywanie osadu w urządzeniach, jak i na placu oczyszczalni.Prezes Gliwiński mówi, że nieprawidłowości, to skutki działalności poprzednich władz spółki.- To było w latach poprzednich. Zupełnie inaczej wygląda to w pełnym protokole z kontroli, bo to dotyczy lat poprzednich. Nie jest to sprecyzowane za jaki okres dokładnie. Jeśli byłyby to duże nieprawidłowości teraz, zamknięto by oczyszczalnię ścieków, tak jak w Pionkach. U nas były to drobne mandaty, dwa razy po 200 złotych. Z wyników tej kontroli nie wynika, że były duże nieprawidłowości i wszystkie zarządzenia zostały już wprowadzone. Jak obejmowałem stanowisko, nie byłem w stanie sprawić, żeby od razu było lepiej. Niemniej już jest lepiej, bo w zeszłym roku wywieźliśmy 9,3 tys. tony, a to wszystko efekt kontroli, bo w latach poprzednich wywożono nawet 24 tys. ton. W tym roku tych odpadów będzie jeszcze mniej – odpowiada prezes PWiK Ryszard Gliwiński.(mp)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przewijanie do góry