PLAC ZABAW CZY BLOKI? BYŁ PROTEST – JEST ODPOWIEDŹ PREZYDENTA [AKTUALIZACJA]

Getting your Trinity Audio player ready...

– Szanowni Państwo, decyzją prezydenta miasta przedszkolny ogród będzie przeznaczony pod budowę bloków mieszkalnych, czyli automatycznie zostanie nam zabrany – tymi słowami rozpoczęła spotkanie z mediami p.o dyrektora Przedszkola Miejskiego nr 11 w Starachowicach Ewa Kiełek.
Ulica Górna 13 to adres znany przede wszystkim rodzicom dzieci z niepełnosprawnościami. To jedyna w Starachowicach placówka przedszkolna z oddziałami integracyjnymi, wyjątkowe miejsce, w którym stwarza się możliwości wspólnego przebywania dzieci zdrowych z dziećmi z niepełnosprawnością, a co za tym idzie wzajemnego oddziaływania jednych dzieci na drugie. To miejsce, w którym nauka tolerancji odbywa się przez budowanie więzi, a kształtowanie wrażliwości przez akceptowanie odmienności. Dziś, w tę oazę spokoju wkraczają miejskie plany budowlane.
– Do Krajowego Planu Odbudowy zgłosilis?my fiszke?, kto?ra uzyskała pozytywna? rekomendacje?. Dotyczy budowy kilku nowych budynko?w wielorodzinnych na terenie naszego miasta. Wie?kszos?c? z nas chciałaby, aby w naszym mies?cie zachodziły pozytywne zmiany. By budowały się nowe domy, bloki czy drogi. Jednoczes?nie, gdy działamy w tym kierunku zawsze napotykamy na opo?r. (…) Jednym z najwie?kszych problemo?w, kto?re musimy w mies?cie rozwia?zac? jest brak odpowiedniej ilos?ci mieszkan? i mieszkań czynszowych na wynajem. Ilos?c? wniosko?w dot. najmu takich lokali jest bardzo duz?a patrza?c chociaz?by na przykład bloko?w, kto?re budujemy przy ul. Piłsudskiego. Zdaje? sobie w pełni sprawe?, z?e te inwestycje jak wie?kszos?c? be?da? wywoływały niezadowolenie pewnych grup społecznych. Na co nie mamy wie?kszego wpływu. Miasto musi dbac? o Wszystkich Mieszkan?co?w i rozwo?j, by w kolejnych latach nie zamykac? szko?ł i przedszkoli ze wzgle?du na brak ucznio?w – napisał w mediach społecznościowych prezydent Marek Materek i jako jedną z proponowanych lokalizacji wskazał ulicę Górną i teren Przedszkola Miejskiego nr 11. Planowana inwestycja, mająca wielu zwolenników,  miałaby stanąć w miejscu, w którym dziś znajduje się plac zabaw, to z kolei wzbudza sprzeciw zarówno dyrekcji jak i rodziców czy dziadków przedszkolaków.
– W 2009 roku zapadła decyzja o utworzeniu przy przedszkolu drogi przeciwpożarowej, obecne plany zabudowy placu zabaw pod bloki odbierają placówce wyjazd tejże drogi, tym samym stwarza się zagrożenie bezpieczeństwa dla uczęszczających do przedszkola dzieci – mówi Ewa Kiełek.  – Tak, to prawda, przedszkole ma drugi plac zabaw (od str. ulicy Kościelnej), ale jest to teren zróżnicowany, mówi się o usunięciu nasypu, ale nikt nie przedstawił nam żadnych ekspertyz. Co będzie jak przyjdą burze, deszcze, zaczną się osuwiska? Jedyne co mamy to opowieści bez konkretów – ubolewa p.o dyrektora.
Do miejskiej placówki integracyjnej uczęszcza 84 dzieci zdrowych i tych ze specjalnymi potrzebami. Dla tych ostatnich szczególnie ważnym jest korzystanie z ogrodu i placu zabaw i jak twierdzi obecna na proteście kadra, nie zastąpi tego żadna wycieczka do lasu, mimo, że też przecież ważna. Zwraca również uwagę na to, że położone w cichym i zielonym miejscu przedszkole, jak żadne inne, zapewnia dzieciom ciszę i spokój.
Co na to wszystko rodzice i dziadkowie?
– Nie zgadzamy się absolutnie na takie rozwiązanie. Niech się pan prezydent, na którego zresztą głosowała cała moja rodzina,  zastanowi, bo odbiera chorym dzieciom coś, co jest ważne. to nie tylko kawałek placu – Dorota Pałasz, której dwoje wnuków z autyzmem chodzi tu do przedszkola, nie ukrywa zdenerwowania i dodaje, że prezydent zamiast odbierać plac powinien go raczej doinwestować.
– Prezydent powinien powinien wspierać jedyną taką placówkę w mieście. Ale jak widać, nie zrozumie tego ten, kto nie ma dzieci – dodają inni rodzice.
Rodzice nie ukrywają, że rozumieją potrzeby miasta, rozumieją, że Starachowice muszą się rozwijać i rozbudowywać, nie rozumieją jedynie dlaczego kosztem przedszkola.  – Za urzędem miasta jest bardzo duży teren, może tam prezydent zechciałby postawić bloki. To przecież teren miejski, więc nie powinno być problemu – dodają.
Magdalenę Pilch, mamę i studentkę pedagogiki, niepokoi jeszcze jedno. – Przez około 1,5 roku lub dłużej teren za oknami przedszkola będzie jednym, wielkim placem budowy, dzieci będą narażone na ciągły hałas. Chyba, że zostaną gdzieś „wyautowane”, ale w tym temacie nie mamy żadnych konkretów, pojawia się jedynie krytyka ze strony władz pod adresem przedszkola, że temat budowy został ujawniony. Taki hojny dla miasta prezydent, chce dla wszystkich jak najlepiej, a rzuca obelgi, że roznieśliśmy temat.
– Zapraszamy pana prezydenta na spotkanie, zrobimy symulację tego, co czeka nasze dzieci. Pohałasujemy pod oknami sal edukacyjnych, niech zobaczy jak reagują dzieci, które zmagają się autyzmem? Czy pan prezydent zdaje sobie sprawę z tego, że podczas obecności niektórych dzieci nie używa się w przedszkolu odkurzaczy, bo źle reagują? Jak chce to połączyć z placem budowy? Zapraszamy do nas, jeśli tak bardzo chce zobaczyć jak wygląda izolujące się dziecko  i natychmiastowe wyobcowanie – panie Magdalena i Dorota są gotowe do konfrontacji.
– Nikt z nami nie przeszedł  ścieżki lokalizacyjnej, nie pokazał co i jak ma wyglądać, może wtedy mielibyśmy jakieś wyobrażenie. Nas się stawia przed wydaną decyzją, to wszystko dzieje się w takim tempie i z pominięciem nas – rodziców, być może i budynek przedszkola będzie miał docelowo inne przeznaczenie i może za dwa, trzy lata nie będzie gdzie przyprowadzać dzieci z niepełnosprawnościami – mówi jedna z mam.
– Wszystko wyprzedać i polikwidować albo inwestować ale zawsze czyimś kosztem. Tym razem padło na dzieci, a te przecież także mają prawo do równości i do normalnego funkcjonowania – dodaje kolejna.
Praca w oddziale integracyjnym zorganizowana jest tak, aby dzieci z niepełnosprawnościami w możliwie największym zakresie mogły uczestniczyć w tym, co robią inne dzieci. Aby odnieść sukces konieczne jest odpowiednie wsparcie wychowawcze, działania stymulujące rozwój, a to wszystko w atmosferze spokoju i radości. tego zaś w najbliższym czasie, jk uważają rodzice, może zabraknąć.
Głos w tej sprawie zabrał również prezydent Marek Materek.
– Przed chwila? ze zdumieniem wysłuchałem konferencji dotycza?cej Przedszkola Miejskiego nr 11. Moje najwie?ksze zdziwienie budza? słowa pani, kto?ra pełni obowia?zki dyrektora przedszkola, i kto?ra do dzis? nie skontaktowała sie? ze mna?, ani z z?adnym z moich wspo?łpracowniko?w, by dowiedziec? sie? czegokolwiek na temat planowanej inwestycji i przedyskutowac? wszystkie wa?tpliwos?ci. Dalsze głosy, kto?rych wysłuchałem najprawdopodobniej wynikaja? z jakichs? nieprawdziwych informacji, kto?re ktos? rozpowszechnia. Słuchaja?cy mogliby odnies?c? wraz?enie, z?e planujemy tam budowe? schroniska dla oso?b bezdomnych ba?dz? bloku socjalnego.
Pojawiały sie? takz?e głosy, z?e nie dbam o dobro dzieci, i z?e chce? Im zaszkodzic?. Dotyka mnie to bardzo nie tylko w konteks?cie funkcji jaka? sprawuje?. Jestem zwykłym człowiekiem i bola? mnie niesprawiedliwe, rzucane w przestrzen? publiczna? oszczerstwa na mo?j temat.
Obecnie realizuje w swoim z?yciu bardzo trudne i czasem wyja?tkowo niewdzie?czne zadanie – zarza?dzanie moim ukochanym miastem. Zwia?zane jest to z codziennym podejmowaniem dziesia?tek róz?nego rodzaju decyzji, kto?re maja? wpływ na z?ycie innych oso?b.
Nie wszystkie decyzje, kto?re musze? podejmowac? sa? łatwe, ale za kaz?da? biore? odpowiedzialnos?c?. Prawie kaz?da decyzja powoduje niezadowolenie jakiejs? grupy oso?b. Kaz?da decyzja ma swoich zwolenniko?w i przeciwniko?w, ale aby nasze miasto mogło sie? rozwijac? trzeba te decyzje podejmowac?.
Po dogłe?bnej analizie tereno?w jakie gmina moz?e w najbliz?szych latach przeznaczyc? na wielorodzinne budownictwo mieszkaniowe (czyli tereno?w kto?re nalez?a? do miasta, sa? uzbrojone w sieci wodociągową, kanalizacyjna?, ciepłownicza?, s?wiatłowodowa? czy gazowa?) wyznaczylis?my kilka lokalizacji gdzie moz?emy wybudowac? nowe mieszkania.
W kaz?dym przypadku mierzymy sie? z protestami ro?z?nych grup społecznych. Czy w zwia?zku z tym powinnis?my rezygnowac? i odpus?cic? temat budownictwa mieszkaniowego?
Nasze miasto wyludnia sie? w zastraszaja?cym tempie, mimo, z?e ilos?c? miejsc pracy w Starachowicach jest wie?ksza niz? w wielu innych miastach w regionie. Spada liczba dzieci w naszych przedszkolach i szkołach. By temu przeciwdziałac? miasto musi prowadzic? aktywna? polityke? mieszkaniowa?.
W przypadku terenu przy ul. Go?rnej dysponujemy olbrzymia? działka? przy Przedszkolu Miejskim, kto?ra nie jest w pełni wykorzystana. Zamierzamy wybudowac? tam budynek wielorodzinny z mieszkaniami czynszowymi na wynajem, na wzo?r projektu, kto?ry realizujemy aktualnie przy ul. Piłsudskiego.
Działka, kto?ra? mamy przy Przedszkolu zostanie powie?kszona o przyległe tereny gminne, na kto?re zostanie przeniesiony jeden z placo?w zabaw. Do budynku przedszkola be?da? prowadziły drogi dojazdowe i droga przeciwpoz?arowa.
Sama budowa be?dzie zdecydowanie mniej ucia?z?liwa niz? kompleksowa termomodernizacja budynku przedszkola, kto?ra? przeciez? przeprowadzilis?my z sukcesem.
Znam charakter Przedszkola Miejskiego nr 11 i zapewniam, z?e zadbamy o komfort pracy i zabawy dla nauczycieli i dzieciako?w. Inwestowalis?my i nadal be?dziemy inwestowac? w rozwo?j przedszkola miejskiego nr 11.
Wszystkie osoby zainteresowane rozwojem przedszkola i miasta zapraszam do wspo?łpracy. – powiedział w komentarzu do Gazety.
Dzień wcześniej (czwartek, 4 marca) prezydent za pośrednictwem oficjalnego konta na facebooku tłumaczył drogę miejskich inwestycji.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przewijanie do góry