Getting your Trinity Audio player ready...
|
Wojciech B., naczelniczka Wydziału Finansowego UM Justyna Z. oraz przedsiębiorca z gminy Pawłów staną 12 marca br. przed starachowickim sądem. Prezydent i urzędniczka na rozprawy będą dowożeni z aresztu, przedsiębiorca odpowiada zaś z wolnej stopy.
Prezydent przebywa w areszcie od 29 sierpnia 2011 r. z przerwą po tym, jak przyznał się do winy i wyszedł na wolność. Po kilkunastu dniach znów wrócił do aresztu pod zarzutem nakłaniania świadka do zmiany zeznań. Razem z nim aresztowano wówczas urzędniczkę, stawiając jej ten sam zarzut. Sąd orzekł wobec nich areszt do 1 marca, a 24 lutego przedłużył go do 1 czerwca, argumentując to możliwością mataczenia przez oskarżonych.
W miniony czwartek prezydent i naczelniczka zostali przewiezieni z Krakowa do Aresztu Śledczego w Kielcach, skąd będą dowożeni na proces, który w poniedziałek rozpoczyna się w Sądzie Rejonowym w Starachowicach. Prokuratura Okręgowa w Krakowie postawiła Wojciechowi B. 8 zarzutów dotyczących korupcji i mataczenia, Justynie Z. przekazywania łapówek prezydentowi oraz nakłanianie świadka do składania fałszywych zeznań, a Marianowi S. – przedsiębiorcy i kontrahentowi miejscowego ZEC wręczenie 30 tysięcy złotych na kampanię prezydencką w 2010 r.
W procesie ma być przesłuchanych kilkudziesięciu świadków. Także byli prezesi Zakładu Energetyki Cieplnej w Starachowicach, którzy dawali prezydentowi łapówki, ujawnili to organom ścigania i korzystają z tzw. klauzuli bezkarności.