Getting your Trinity Audio player ready...
|
Zgłoszenie o nieudanej, na szczęście, próbie oszustwa „na wnuczkę” dotarło do starachowickich policjantów w czwartkowe (9 bm.) przedpołudnie.
Oszuści nie ustają w próbach „położenia ręki” na cudzych pieniądzach. Prześcigają się w metodach i stają się coraz bardziej podstępni. Ale i mieszkańcy naszego powiatu są coraz bardziej ostrożni i nie dają się „nabrać” na oszukańcze historie. Tak było w przypadku jednej z seniorek, która odebrała telefon od kobiety, podającej się za jej…córkę, która jest bardzo chora i potrzebuje pieniędzy. Na szczęście, seniorka szybko zorientowała się, że ma do czynienia z oszustką i zamiast przekazać jej pieniądze, przekazała sprawę policji.
– Nie dajmy się oszustom, którzy chcą wyłudzić nasze pieniądze. Najczęstsza formą działania takiej osoby jest metoda na tzw. „wnuczka”. Za każdym razem wygląda ona bardzo podobnie. Do osoby starszej na telefon stacjonarny dzwoni oszust podający się za członka rodziny. Przez telefon opowiada wymyśloną historie, że potrzebuje pomocy, ponieważ został zatrzymany przez policję, brał udział w wypadku drogowym lub jest ciężko chory. I w tym momencie, jeżeli takiemu oszustowi uda się nabrać rozmówcę to najczęściej dochodzi do przekazania pieniędzy. Dlatego zawsze pamiętajmy, że osoba dzwoniąca do nas i podająca się za naszego członka rodziny w rzeczywistości może nim nie być. W każdej podobnej sytuacji zweryfikujmy na kilka sposobów czy rzeczywiście mamy do czynienia z wnuczkiem/wnuczką, córką/synem lub policjantem, zanim będzie za późno – tłumaczy oficer prasowy KPP w naszym mieście, sierż. szt. Paweł Kusiak dodając, że policjanci w dalszym ciągu apelują o ostrożność i zdrowy rozsądek. O każdym przypadku niezwłocznie informujmy policję, rodzinę, najbliższych sąsiadów i znajomych – uzupełnia.