|
Getting your Trinity Audio player ready...
|
Rodzice w gminie Brody mogą być spokojni.
– Zmianw funkcjonowania systemu oświaty nie bębzie – zapewnił wójt Andrzej Przygoda, na piątkowej sesji Rady Gminy.
Zmniejszająca się liczba uczniów sprawia, że samorządy coraz częściej reorganizują sieci istniejących szkół, by zracjonalizować koszty utrzymania oświaty. Gmina Brody przeznacza rokrocznie na ten cel coraz więcej środków własnych. W 2009 była to kwota 1 mln 905 tys. 879 zł, w 2010 r. – 2 mln 392 tys. 986 zł, a w minionym 2 mln 527 tys. 789 zł. W tym roku planują przeznaczyć aż 2 mln 948 tys. 261 zł.
– Możemy poszczycić się dobrze wyposażonymi obiektami szkolnymi, ale przy takiej ilości uczniów, ich prowadzenie staje się nieekonomiczne i trudne do udźwignięcia przez ograniczony budżet gminy. Mała liczebność klas, szczególnie w szkołach podstawowych (średnio 12, 13 uczniów), stwarza komfort nauczycielom i dzieciom się w nich uczących, ale funkcjonowanie takiego systemu oświaty ogranicza możliwości rozwoju gminy w innych dziedzinach, równie ważnych dla mieszkańców – mówił wójt Andrzej Przygoda.
W bieżącym roku szkolnym nie wprowadzono zmian organizacyjnych w istniejącej sieci szkół, ale są działania oszczędnościowe. Zlikwidowano stołówkę w Brodach, zmniejszono liczbę oddziałów w Gimnazjum w Rudzie, nie zatrudniono nowych nauczycieli po odejściu pracowników na emeryturę w Szkole Podstawowej w Krynkach i w Gimnazjum w Rudzie. Nie zawierano także nowych umów z osobami zatrudnionymi na czas określony.
– Nie sposób nie zauważyć oszczędności w wydatkach rzeczowych w niektórych placówkach szkolnych. Jest to niewątpliwie zasługa dyrektorów, którzy postanowili przestawić się na tzw. tryb oszczędnościowy. Są one bardzo cenne, ale – niestety – nie rozwiązują problemu, z którym boryka się nasz samorząd – dodał wójt.
