Powitał na świecie Wojtuś Pałasz, syn Agnieszki Pałasz ze Starachowic, ważący 2950 g i mierzący 50 cm. Niech te pierwsze dni maluszka będą napełnione radością i miłością!

UMYSŁ Z POWYŁAMYWANYMI NOGAMI

Getting your Trinity Audio player ready...

Uderz w stół, a demokracja się odezwie albo… upadnie.
Stół pod lupą
Wynalezienie stołu przypisuje się Grekom. Stało się to prawdopodobnie między VI a IV wiekiem p.n.e. W zasadzie natychmiast zaczął pełnić funkcję regulatora stosunków międzyludzkich. Przy stole nie siadało się i nadal nie siada się z wrogiem. Biesiadujemy z przyjaciółmi, przede wszystkim z rodziną.
„Usiądźmy do stołu” oznacza: porozmawiajmy, ponegocjujmy. Stół może być weselny, komunijny albo np. wigilijny. Przy nim zostawia   się puste miejsce dla nieznajomego gościa. Ale też np. na stole kładzie się talerzyk do góry dnem i rozpoczyna rytuał zapraszania do stołu …duchów zmarłych. Sam swojego czasu z kolegami z liceum próbowałem, ale coś nam nie poszło za dobrze, bo drzwi zamiast ducha otworzyła wychowawczyni Internatu i pogoniła nas do spania, gdyż było już po północy. Rano wylądowaliśmy na rozmowie u dyrektora za nieprzestrzeganie ciszy nocnej.
„Wręczać pod stołem”, to dawać łapówki lub robić lewe interesy. Chama: człowieka niewychowanego, pozbawionego zasad savoir vivru, jak w czytamy w jednym z podręczników, poznać można po tym, że podchodząc do stołu ze swoją kobietą, nie odsunie jej krzesełka i nie pomoże jej zająć miejsca . Dżentelmena po tym, że wstając od stołu przede wszystkim zatroszczy się o swoją partnerkę i pomoże jej się podnieść.
Stół jest przede wszystkim symbolem domowego ogniska. Prostokątny wskazuje dla kogo jest najważniejsze, a miejsce siada przy nim gospodarz domu albo najstarszy członek rodziny, także szef dyrektor właściel firmy. Okrągły, kojarzy się z legendą o królu Arturze i jego rycerzach. W Polsce także z narodowym porozumieniem.
Stół z mojego dzieciństwa przypomina mi moją ukochaną babcię. Kiedy kupowała na targu kurę nioskę , obowiązkowo poddawała ją śmiesznemu rytuałowi. Polegał na tym, że kura była przynoszona pod pachą do domu. Babcia, trzymając ją, żeby nie uciekła, trzy razy otaczała ją wokół jednej z czterech nóg od stołu. Rytuał kończył się pokazaniem kurze lustra , w którym miała się obejrzeć. Zabobon prawdopodobnie wywodzi się z Białorusi. Czary miał zapobiegać ucieczce kury z podwórka. Co miała z tym wspólnego noga od stołu? Tego się od babci nie dowiedziałem.
Głupi jak stołowa noga…
Nie potrafię wytłumaczyć, jak to się stało, że Białorusini przypisywali nodze od stołu magnetyczną moc przywiązywania kury do podwórka gospodyni i znoszenia dla niej jajek a nie dla sąsiada. Mogę się natomiast trochę domyślać się dlaczego powiedzenie: głupi jak noga od stołu, to synonim człowieka opisywanego takimi przymiotnikami jak: bezmyślny, bezrozumny, cepowaty, ciemny, debilny, durnowaty,gamoniowaty,głąbowaty, głupawy, imbecylowaty, kretyński,nierozgarnięty, nierozumny, ograniczony, tępy albo tumanowaty Przypuszczam, że autorowi tego określania, który niekoniecznie musiał mieć dyplom artysty, żeby to wymyślić, chodziło o to, że stół na jednej nodze jest jakby trochę niedorobiony ? Jest niepewny a więc mało stabilny. Nawet jak ma nogę wmurowaną albo zatopioną w ciężkim metalu, to i tak niebezpiecznie byłoby na nim eksperymentować, z zalecaną przez seksuologów mężczyznom cierpiącym na impotencję tzw. „pozycję ginekologiczną”, przy staraniu się o 500+.
Stół a społeczne poczucie bezpieczeństwa
Spośród wszystkich potrzeb człowieka, najważniejszą jest potrzeba bezpieczeństwa.
Dlaczego stół na trzech nogach nigdy się nie kiwa? Na stronie internetowej zapytaj.onet.pl przeczytasz taką odpowiedź: Bo trzy punkty wyznaczają JEDNĄ płaszczyznę, a 4 punkty wyznaczają na ogół dwie płaszczyzny: jedną wyznaczają nogi ABC a drugą ADC (A i C to dwie przeciwstawne nogi dłuższe od dwóch pozostałych), więc stół kiwa się z jednej płaszczyzny na drugą. Krótko mówiąc, jak stół ma trzy nogi a jedną nogę mu ktoś skróci, to i tak stać będzie dalej, tyle tylko że z trochę pochylonym blatem.
Proces triangulacji – tak nazywa się w psychologii ciekawe zjawisko, jakie pojawia się w rodzinie: tata, mama, dziecko (dzieci), równie dobrze można nazwać stołem z trzema nogami. Mądrość triangulacji polega na tym, że służy ona do zmniejszania napięcia pomiędzy dwoma członkami systemu. Kiedy dwóch plotkuje o trzecim, to jest im razem raźniej… a trzeciemu przykro. W praktyce wygląda to tak: mama z tatą omawiają problemy synka. Synek czuje się niepewny. Tata z synkiem zastanawiają się nad mamą – mama czuje się zakłopotana tym, co też tam oni knują? Mama z synkiem rozmawiają o tacie, dlaczego jest taki jaki jest: tata ma więc stres. Triangulacja nie polega na tym, że rozmawia się tylko za plecami. Rozmowy mogą się toczyć w obecności wszystkich. Wtedy zawierana koalicja jest od razu dla wszystkich widoczna.
Zawieranie paktów w rodzinne to proces normalny i dynamiczny. Z założenia powinien być zmienny. Trwałe koalicje zawierane np. przez rodziców przeciwko dziecku albo koalicja „mama i syn” przeciwko tatusiowi – zawsze kończą się dramatem emocjonalnym tego, który znalazł się poza nawiasem. Ilość koalicjantów i biorących udział w zawieranych paktach jest znacznie bardziej rozbudowana i skomplikowana. Koalicja zawierana jest bowiem także np. żony z własną matką przeciwko mężowi albo męża z rodzicami przeciwko żonie. Trójkąt funkcjonuje także wtedy, kiedy dwójka dorosłych synów zawiera przymierze przeciwko rodzicom lub mama z czwórką dzieci sprzymierza się przeciwko ojcu.
Trójkąt – boska figura
Procesy zawierania koalicji w trójkątnych relacjach międzyludzkich, to zjawisko powszechne. Trzy uczennice muszą się dogadywać między sobą, jeżeli chcą utrzymać przyjaźń. Trzech kumpli też musi umieć się ze sobą porozumiewać, jeżeli ich przyjaźń ma przetrwać.
Na temat historii rodzin żyjących z dwoma partnerami jako alternatywa rodzinny tradycyjnej, możesz poczytać w książce Barbary i Michaela Fostera pt. „Miłość we troje” (1997 r.). Ciekawie pisze o na ten temat także Dorota Wodecka w artykule „Poliamoria” ( GW 1 – 2 lutego 2014 r.) badająca zjawisko „wielomiłości” z perspektywy nowej potrzeby współczesnego człowieka (chcę być kochana/ny przez wielu a nie tylko przez małżeńskiego partnera ).
Trójkąty erotyczne wymagają szczególnych umiejętności swobodnego wchodzenia i wychodzenia z koalicji w celu ochrony uczuć wszystkich zaangażowanych we wzajemne kochanie się.
Czy Bóg Ojciec, Duch Święty i Syn Boży to religijno – filozoficzny konstrukt, który dla wiernych ma być drogowskazem i ostrzegać wiernych przed wyrywaniem „jednej nogi” na drodze ku wieczności? Czy może być to wskazanie także odczytywane z perspektywy popełnienia grzechu zaniechania przez tych, którzy nie zabiegają o zachowanie równowagi w rodzinie, w pracy, w życiu społecznym? To pewnie interesujące wątki do rozwinięcia przez tych religioznawców, którym obce jest budowanie finansowego imperium osadzonego na jednej, politycznej nodze.
Demokracja z powyłamywanymi nogami
Jeżeli wierzyć politycznym sondażom, to zdecydowana większość idących na wybory nie wierzy ani politykom, ani telewizji, która się nimi zajmuje. Jeżeli jesteś w grupie tych, którzy nieco pogubili się w różnych ofertach składanych przez polityków, to może warto pomyśleć o zmuszeniu ich do rozmów, chroniących demokratyczny stół z trzema nogami.
Demokracja zostało wymyślona przez Monteskiusza (1689 -1755). To ona gwarantuje, że do władzy nie dojdzie żaden szaleniec, który wywróci demokrację do góry nogami.
Demokratyczny stolik z trzema nogami to:
NOGA I – władza ustawodawcza: Sejm oraz Senat
NOGA II – władza wykonawcza: prezydent, Rada Ministrów oraz administracja rządowa
NOGA III – władza sądownicza, sprawowana sądy i trybunały.
Trójpodział władzy jest najbardziej rozpowszechnionym systemem sprawowania władzy na świecie. Pozwala bowiem na prawidłowe funkcjonowanie państwa demokratycznego. Poszczególne rodzaje władzy nawzajem się kontrolują, ale również wspierają.
Jeżeli uważasz się za społecznie dojrzałego, pewnie nie przystąpisz do grupy tych, którzy zajmują się obrzynaniem jednej nogi zbudowanego wspólnymi siłami demokratycznego stolika, który sprawdza się w dbaniu przede wszystkim o pokój w rodzinie i w kraju.
Za tydzień: Umysł społecznie dojrzały
Krzysztof Korona
Psycholog, specjalista psychologii klinicznej
seksuolog kliniczny, psychoterapeuta
Tel. gab. prywatny 602 77 99 65

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *