Wraca temat pomnika

Getting your Trinity Audio player ready...

Pomnik Wdzięczności Armii Czerwonej znajdujący się przy ulicy Piłsudskiego od lat dzieli mieszkańców Starachowic. Dla jednych symbol radzieckiej dominacji, dla innych to tylko kamień i nic konkretnego. Co jakiś czas temat jego usunięcia wraca. Tym razem wniosek wysunął radny miejski Dariusz Nowak.
„Bohaterom poległym za wyzwolenie z niemieckiego jarzma. Miasto Starachowice” – taki napis widnieje na rzeczonym pomniku, który zgodnie z uzyskanymi z Biura Informacji i Poszukiwań Polskiego Czerwonego Krzyża informacjami oraz dokumentami znajdującymi się w Urzędzie Miejskim, jest jednocześnie mogiłą wojenną, gdzie prawdopodobnie spoczywają żołnierze Armii Czerwonej.
Starania o ekshumację szczątków i przeniesienie ich do innego grobu na dowolnym cmentarzu wojennym, zlokalizowanym na terenie województwa świętokrzyskiego, prezydent Marek Materek rozpoczął już w 2015 roku. Z takim pismem wystąpił do wojewody, argumentując, że pomnik uważany jest za symbol dominacji sowieckiej. Nie można pominąć faktu, że w związku z tym wielokrotnie dochodziło tu i nadal dochodzi do bezczeszczenia mogiły.
Ambasador Federacji Rosyjskiej w Polsce, w 2016 r. sprzeciwił się planom ekshumacji i zaznaczył, że za dbałość o pomnik odpowiadają lokalne władze.
Do prezydenta Marka Materka trafiło kolejne pismo, w którym radny wprost wskazuje, że dla tego pomnika w przestrzeni miasta nie ma miejsca.
– Najwyższy czas, aby Starachowice przestały czcić rosyjskich okupantów. Pomnik z sowiecką gwiazdą, taką samą jaką mają obecnie rosyjskie samoloty wystrzeliwujące rakiety na rosyjskie miasta i wsie, zabijające cywilów, w tym kobiety i dzieci, powinien być usunięty. Zobowiązuje do tego prawda nie tylko historyczna o zniewoleniu Polski przez radziecką Rosję i tocząca się obecnie napastnicza wojna w Ukrainie, ale również ustawa z dnia 1 kwietnia 2016 roku o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego (…) Pomnik ten zlokalizowany jest nie na cmentarzu, lecz w bezpośrednim sąsiedztwie bloków i domów mieszkalnych. Oczywiście poległym żołnierzom każdej armii należy się godny pochówek (…) z relacji świadków ma jednak wynikać, że około 1952 roku spod pomnika ekshumowano ciała żołnierzy i powtórnie pochowano ich na cmentarzu żołnierzy radzieckich w Kielcach. Dla ostatecznego wyjaśnienia tej kwestii, zgodnie z polskim prawem, można przeprowadzić prace poszukiwawcze szczątków, które dadzą ostateczną odpowiedź. W imię prawdy historycznej i ofiar poniesionych w czasach totalitaryzmu komunistycznego przyniesionego wraz z Armią Radziecką, proszę o podjęcie bezzwłocznie działań o usunięcie pomnika z przestrzeni publicznej naszego miasta – napisał we wniosku radny Dariusz Nowak. (pismo z dn. 17 stycznia br.)
Ani ekshumacja, ani likwidacja pomnika nie jest jednak tak prosta, jak mogłoby się wydawać.
– W latach 2015 – 2018 wielokrotnie zwracaliśmy się z prośbą do Wojewody Świętokrzyskiego o pomoc w tej sprawie (…) a w związku z oświadczeniem Prezesa Instytutu Pamięci Narodowej z dn. 4 marca 2022 roku, który zaapelował do samorządów o usunięcie z przestrzeni publicznej wszelkich nazw i symboli wciąż upamiętniających osoby, organizacje, wydarzenia bądź daty symbolizujące komunizm, Gmina Starachowice w dn. 26 czerwca 2022 roku, wystąpiła ponownie do Wojewody Świętokrzyskiego  oraz Instytutu Pamięci Narodowej i Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego o przeprowadzenie ekshumacji i przeniesienie pomnika na cmentarz wojenny. do dnia 24 stycznia 2023 roku nie otrzymaliśmy zwrotnej informacji w przedmiotowej sprawie – napisał w odpowiedzi na wniosek radnego, prezydent Marek Materek. – Gmina Starachowice uważa za zasadne potrzeby przeprowadzenia ekshumacji pochowanych pod pomnikiem żołnierzy sowieckich i ich przeniesienie na najbliższy cmentarz wojenny. Usytuowana  na  skwerze  wsr6d  budynk6w  mieszkalnych  mogiła,  stale  dewastowana i niszczona nie jest godnym miejscem poch6wku dla żadnego żołnierza. R6wniez urządzenie mogiły w formie zabetonowanego placyku i centralnego pomnika nie wskazuje, iż jest to gr6b wojenny znajdujący się pod ochroną państwa, a raczej sugerujący, że jest to jedynie upamiętnienie żołnierzy sowieckich. Jednocześnie pragniemy przypomnieć, iż powyższe miejsce pomimo  swojego  pomnikowego  wizerunku jest traktowane jako gr6b wojenny i jego przeniesienie musi być uzgodnione z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego – czytamy w dalszej części prezydenckiego pisma.
– W jednej z ostatnich odpowiedzi z IPN-u Gmina Starachowice otrzymała informację, że Ambasada Federacji Rosyjskiej nie uważa za zasadne przeniesienie szczątków i nie daje zgody na przeprowadzenie ich ekshumacji. Strona rosyjska powołuje się na art. 5 Umowy o grobach i miejscach pamięci ofiar wojen i represji, który mówi, że zmiany miejsca spoczynku żołnierzy odbywają się w sytuacjach wyjątkowych oraz w przypadkach, kiedy to teren będący miejscem spoczynku poległych jest niezbędny do  wyższych konieczności  państwowych. W Starachowicach według strony rosyjskiej nie chodzi o sytuację wyjątkową, ani o wyższą konieczność państwową – wyjaśnia prezydent.

Pomnik zlokalizowany przy  ul. Piłsudskiego ma status mogił  zbiorowej żołnierzy sowieckich,  zmarłych w 1945 roku w wyniku  odniesionych ran. Obelisk z tablicą napisaną cyrylica został wybudowany w 1946 roku. Na podstawie informacji uzyskanych z Biura Informacji i Poszukiwań Polskiego Czerwonego Krzyża oraz dokument6w będących w dyspozycji miasta w mogile spoczywają Bobir Piotr, Kochman Leon, Kiemac Józef, Kostucho Konstanty, Osino lwan, Kaczan Wladimir Andriejewicz, Griciszin Grigorij Nikołajewicz.
Są źródła, które wzmiankują, że ciała wymienionych żołnierzy zostały ekshumowane w 1946 roku i przeniesione na cmentarz wojskowy w Kielcach, niestety nie ma dokumentów potwierdzających ten fakt.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *