Getting your Trinity Audio player ready...
|
W blasku korony: Wywiad z Julitą Jakubowską II Wicemiss Województwa Świętokrzyskiego
Udział w konkursach piękności to nie tylko wyzwanie, ale i szansa na spełnienie marzeń, zdobycie nowych doświadczeń oraz rozwijanie pewności siebie. Taką przygodę przeżyła Julita ze Starachowic, która wzięła udział w konkursie Miss Województwa Świętokrzyskiego i zdobyła tytuł II Wicemiss. W rozmowie opowiada o kulisach tego rodzaju konkursów.
Jesteś drugą Wicemiss Województwa Świętokrzyskiego 2024, prawda? Jakie to uczucie? Spodziewałaś się takiego wyniku?
– Szczerze mówiąc, nie spodziewałam się takiego wyniku. Mierzyłam trochę wyżej, ale jestem zadowolona. Spędziłam naprawdę fajny czas na wybiegu i cieszę się z tego, co osiągnęłam. Tego typu konkursy to przede wszystkim zabawa i nowe doświadczenia.
Czy udział w konkursie był twoim marzeniem, czy raczej spontaniczną decyzją?
– To była raczej spontaniczna decyzja. Zobaczyłam ogłoszenie w internecie, że to ostatni miesiąc na zgłoszenia, i w środku nocy postanowiłam wysłać swoje zgłoszenie. Nigdy wcześniej nie myślałam o takim konkursie.
Co było dla ciebie największym wyzwaniem podczas konkursu?
– Myślę, że największym wyzwaniem było czekanie. Jest dużo przerw między próbami, a to wprowadza pewien stres. Największy stres jednak to chwila przed samym wyjściem – czuć emocje, ale to też motywuje.
Gdzie odbył się konkurs?
– Gala finałowa miała miejsce w Ostrowcu Świętokrzyskim w Kinie Etiuda, a wszystkie próby odbyły się w Kielcach. W tym roku konkurs nosił nazwę Świętokrzyski Festiwal Piękna 2024.
– Jak wyglądało przygotowanie do konkursu?
– Zaczęłam próby już w lutym, chociaż zgłoszenie wysłałam w grudniu. To pozwoliło dobrze przygotować się do finału.
Ile dziewczyn brało udział?
-Nie pamiętam dokładnie, na początku było nas ponad 30. Konkurencja była duża, każda z dziewczyn była świetnie przygotowana.
Byłaś zestresowana przed wyjściem?
– Podchodziłam do tego na luzie, ale tuż przed wyjściem urwał mi się obcas w szpilce. Już myślałam, że będę musiała wyjść w jednej (śmiech), co wywołało spory stres, ale na szczęście inna uczestniczka pożyczyła mi swoją parę butów i wszystko dobrze się skończyło.
Ile razy wychodziłaś na scenę podczas konkursu?
–Około czterech czy pięciu razy, zależało to od choreografii i liczby stylizacji. Niektóre wyjścia były połączone z tanecznymi układami, a inne z krótkimi wypowiedziami.
Jakie stroje prezentowałyście?
–Miałyśmy stroje od lokalnych projektantów, a na koniec, podczas wręczania nagród, każda z nas miała suknie balowe.
Czy stroje były wcześniej ustalone?
–W przypadku strojów balowych każda z nas miała swobodę wyboru. Jedyna rzecz, którą miałyśmy narzuconą, to konieczność noszenia szpilek, choć jak mówiłam, miałam z nimi małą przygodę.
Czym zajmujesz się na co dzień? Czy modeling to twoja główna aktywność?
– Na co dzień skupiam się na nauce, przygotowuję się do matury. Modeling traktuję jako dodatkową przygodę.
Czy masz plany związane z modelingiem?
– Na razie nie, choć jestem otwarta na różne możliwości. Chcę się skupić na maturze, ale jeśli w przyszłości pojawią się okazje do modelingu, chętnie z nich skorzystam.
Co według ciebie jest prawdziwym pięknem? Czy to tylko wygląd zewnętrzny?
– Uważam, że piękno to coś więcej niż wygląd. Najważniejsze jest, by mieć poczucie własnej wartości i dobrze czuć się w swojej skórze. Można być pięknym na zewnątrz, ale jeśli nie akceptujesz siebie, to nie będziesz promieniować tym pięknem.
A czy w modelingu trzeba spełniać jakieś konkretne wymogi dotyczące wzrostu lub wagi?
– W profesjonalnym modelingu często tak, ale w konkursach miss nie ma aż tak restrykcyjnych wymagań. Mam 1,65 m, co może być za mało do pokazów mody, ale w takich konkursach nie liczy się to aż tak bardzo.
Masz doświadczenie w sesjach zdjęciowych?
– Brałam udział w kilku sesjach organizowanych w ramach konkursów, ale ze względu na szkołę nie zawsze mogę w nich uczestniczyć. Może w przyszłości będę miała więcej okazji.
Masz jakieś urodowe triki, którymi mogłabyś się podzielić?
– Myślę, że najważniejsze to znaleźć swój styl i dobrze czuć się w tym, co się nosi. Kiedy czujesz się pewnie w tym, co masz na sobie, automatycznie wyglądasz lepiej. Ważne jest, żeby nosić to, co pasuje do ciebie, a nie tylko to, co jest modne.
Jakie rady dałabyś dziewczynom, które chciałyby spróbować swoich sił w konkursach miss?
–Więcej pewności siebie! Nie przejmuj się tym, co myślą inni. Ważne jest to, co ty o sobie myślisz i jak siebie postrzegasz. Nawet jeśli ktoś uważa, że to nic wielkiego, dla ciebie może to być ogromne osiągnięcie.
Czy planujesz udział w kolejnych konkursach?
–Na razie nie, ale w przyszłym roku odbędzie się kolejna edycja Miss Województwa Świętokrzyskiego, więc zachęcam wszystkie dziewczyny, które chcą spróbować swoich sił. To nie tylko okazja do zdobycia tytułu, ale też świetny sposób na poznanie ciekawych ludzi i zdobycie nowych doświadczeń. Zgłoszenia można wysyłać online na www.miss.kie.pl/rejestracja.
To musi być niesamowite przeżycie! Dziękuję za rozmowę, Julita, i życzę powodzenia w przyszłych wyzwaniach!
Dodajmy, że w konkursie Miss Województwa Świętokrzyskiego 2024 w grupie Miss Nastolatek startowała też Patrycja Pomorska ze Starachowic.