Getting your Trinity Audio player ready...
|
Fotoradary stały się chyba jednym z dyżurnych tematów w trakcie rodzinnych czy też przyjacielskich spotkań. Każdy z nas ma jakąś opinię w tej kwestii, a wielu również doświadczenia ze spotkania z tym urządzeniem oraz pamiątkowe zdjęcie. Historia blaszanych skrzynek z aparatem w środku zmieniała się na przestrzeni lat, tak jak ich wygląd i sposób ulokowania. Obecnie na naszych drogach możemy je spotkać pomalowane na żółto, nierzadko z flagą … Unii Europejskiej.
Aktualnie realizowany projekt zakłada, że w wyniku modernizacji i rozbudowy sieci fotoradarów oraz odcinkowych pomiarów prędkości zakupionych zostanie ponad 350 urządzeń. Planowany koszt całej inwestycji to ok. 160 mln zł, z czego blisko 140 mln zł ma pochodzić z funduszy europejskich, stąd na fotoradarach coraz częściej będziemy mogli zauważyć unijne „znaczki”. W ubiegłym roku funkcjonowały w Polsce 434 radary stacjonarne, 29 urządzeń mobilnych i 30 odcinkowych pomiarów prędkości. W tym roku ten stan ma się poszerzyć o 26 stacjonarnych radarów, 39 urządzeń do odcinkowych pomiarów, 11 pojazdów ITD do mobilnych kontroli oraz 30 fotoradarów monitorujących wjazd na skrzyżowanie na czerwonym świetle. Nadkłady finansowe mają się zwrócić poprzez wpływy z mandatów. O skuteczności wprowadzanych rozwiązań przekonuje np. odcinkowy pomiar prędkości na budowanej autostradzie A1 w okolicach Częstochowy i Piotrkowa Trybunalskiego. Już po miesiącu zidentyfikowano tam 40 tys. wykroczeń z powodu przekroczenia dozwolonej prędkości.
Czy zatem fotoradary mają być narzędziem do napełniania budżetu państwa? Z jednej strony tak, ale z drugiej wpływają również na poprawę bezpieczeństwa poprzez spadek liczby wypadków w kontrolowanych miejscach, a co za tym idzie także i kosztów związanych choćby z naprawą infrastruktury drogowej zniszczonej w wyniku tych zdarzeń. Co więcej, liczby radarów w Polsce, którą można określić na koniec ubiegłego roku na ok. 520 urządzeń. jest względnie mała w porównaniu do innych krajów Europy, np.: Niemcy – 3820, Austria – 1180, Białoruś – 559, Belgia – 919, Finlandia – 1008, Szwecja – 2135, Wielka Brytania – 4013, Francja – 2685, Włochy – 8107, Hiszpania – 1394. Oczywiście są też kraje, gdzie znajdziemy mniej radarów. Miejmy jednak nadzieję, że głównym powodem montażu takich urządzeń będzie kwestia bezpieczeństwa uczestników ruchu drogowego, a nie ilość pojazdów przejeżdżających w danym miejscu w ciągu doby, które zapewnią zakładaną liczbę mandatów i wpływów do budżetu.
Michał Walendzik / Radny Rady Miejskiej