Zmiany w zarządzaniu drogą nr 744 w Starachowicach - od województwa do powiatu, a teraz do miasta. Prezydent Materek snuje wizje modernizacji, ale czy budżet miasta wytrzyma koszty remontu wiaduktu? Konieczność zmierzenia się z zimowym utrzymaniem dróg oraz pokaźnymi kosztami. Czy decyzje radnych powiatu i miasta uwzględniają konsekwencje dla mieszkańców?

Przejęcie drogi nr 744 przez gminę Starachowice

Getting your Trinity Audio player ready...
Gmina Starachowice ma przejąć odcinek dawnej drogi wojewódzkiej nr 744 przebiegający przez nasze miasto ulicami: Radomską, Kaczyńskiej, Bankową, aleją Armii Krajowej oraz ulicą kardynała Wyszyńskiego, czyli starym wiaduktem. To prawie 6,5 km więcej do utrzymania, stąd pytanie, czy miejski budżet to wytrzyma. Bo koszty potencjalnego remontu samego wiaduktu szacowane są na kilkadziesiąt milionów złotych. Miasto liczy, że wiadukt w bliżej niesprecyzowanej przyszłości przejmie jednak od niego powiat.

 

Z województwa do powiatu 

Dlaczego w ogóle wspomniany odcinek drogi nr 744 stracił status wojewódzkiej? Powodem jest zakończona we wrześniu br. budowa północno – zachodniej obwodnicy Starachowic, która stanowi element wspomnianej trasy. Obwodnicę wybudował Świętokrzyski Zarząd Dróg Wojewódzkich w Kielcach i przejął ją w administrację. To dało mu prawną możliwość przekazania starachowickiego odcinka drogi nr 744 w użytkowanie innemu administratorowi, w tym przypadku powiatowi starachowickiemu.

Z powiatu do miasta

Z góry było wiadomym, iż powiat przy swojej „mizerii budżetowej” nie będzie w stanie utrzymać tej drogi, która, jak wszyscy wiemy, wymaga ogromnych nakładów finansowych. Sam odcinek alei Armii Krajowej ma jedną z najgorszych nawierzchni, która od lat wymagała pilnych remontów. Szkoda tylko, że przez ostatnie 10 lat ani prezydentowi Starachowic ani staroście starachowickiemu nie udało się przekonać rządzących sejmikiem wojewódzkim do naprawy nawierzchni chociażby Armii Krajowej, czy remontu starego wiaduktu. W sukurs władzom powiatu przyszła ustawa o drogach publicznych, która mówi, że droga powiatowa to taka, która stanowi połączenie miast będących siedzibami powiatów z siedzibami innych gmin i połączenie gmin między sobą. Starachowicki odcinek drogi nr 744 nie spełnia tych warunków, więc radni powiatu na sesji 24 października br. podjęli uchwałę zmieniającą status drogi powiatowej na gminną. Teraz ruch jest po stronie radnych miasta, którzy muszą zaakceptować decyzję swoich kolegów z powiatu w postaci stosownej uchwały.

 Prezydent Marek Materek niczym „Pomysłowy Dobromir” z bajki

Jak zwykle Prezydent musi być pierwszy i zanim radni powiatu, czy rady miasta pomyśleli o tej drodze, Marek Materek na Facebooku snuł już swoje wizje przebudowy odcinka drogi nr 744. I proszę się nie śmiać, bo jego propozycja budowy 7 rond na przestrzeni kilku kilometrów to zadanie „nie w kij dmuchał” i wymaga wielkiej fantazji i wysiłku, no może nie zawsze intelektualnego. Ale schodząc na ziemię, przed nami okres zimowego utrzymania dróg i tu zaczynają się schody. Jak pamiętamy drogi krajowe, czy wojewódzkie mają inne standardy zimowego utrzymania zarówno co do kolejności oraz jakości ich utrzymania. I dzięki temu jedna z głównych arterii naszego miasta była w okresie zimowym przejezdna. Gdy wrócimy na chwilę pamięcią do ubiegłej zimy na naszych gminnych drogach, to wielu z nas cisną się na usta określenia – bałagan i brak jakichkolwiek standardów. I to jest najbliższa i najpewniejsza wizja, która rysuje się nam na zimowym horyzoncie.

Kłopotliwy wiadukt  

Oprócz zimy przyjdzie się gminie zmierzyć z kosztami bieżącego utrzymania nowej trasy. A będą one naprawdę pokaźne. Z uzyskanych przez redakcję informacji wynika, że stary wiadukt na ul. Kardynała Wyszyńskiego wymaga remontu, który może kosztować ponad 20 mln zł. Czy budżet miasta jest na to gotowy? Miasto argumentuje, że zarządzanie dawną drogą wojewódzką zostało mu narzucone z góry.

–  Na pytanie, dlaczego miasto chce wziąć na siebie zarządzanie dawną drogą wojewódzką odpowiedź brzmi „Miasto nie chce, miasto zgodnie z prawem nie ma innego wyjścia”. Wybudowanie długo oczekiwanej obwodnicy północno-zachodniej Starachowic ma swoje konsekwencje w postaci zmiany kategorii dróg w naszym mieście. Po rozmowach Prezydenta Miasta ze Starostą Starachowickim i wice Starostą Starachowickim ustalono, że miasto przejmie całość drogi wojewódzkiej a po modernizacji część tej drogi zostanie przekazana Powiatowi Starachowickiemu. Chodzi przede wszystkim o odcinek ul. Radomskiej od obwodnicy do ronda Papiego i ulicę Kardynała Stefana Wyszyńskiego  – tłumaczy UM w Starachowicach w odpowiedzi przesłanej nam przez rzecznika Leszka Kowalskiego.

Rzecznik dodaje, że także ul. Batalionów Chłopskich stałaby się drogą powiatową a w zamian miasto przejęłoby ul. Szkolną. Trochę inaczej tę kwestię przedstawiła pani wiceprezydent Elżbieta Gralec we wcześniejszej rozmowie z nami.

– Trwają rozmowy ze starostwem na temat tego, w jakim zakresie przejęlibyśmy tę trasę. Na pewno chcielibyśmy uniknąć przejęcia wiaduktu, ponieważ tego typu obiekty wiążą się z drogimi remontami – stwierdziła.

W tym miejscu nasuwa nam się tylko jedno pytanie, czy radni powiatu i miasta Starachowice są również świadomi konsekwencji. Ale to tylko „mało istotny szczegół” i jak pokazuje, niestety, dotychczasowa praktyka, nie liczą się radni i ich zdanie, nie liczą się mieszkańcy, ale liczy się wizja snuta na Facebooku przez prezydenta i to nie tylko w tej sprawie.

Iwona Bryła, Jarosław Łyczkowski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przewijanie do góry