Getting your Trinity Audio player ready...
|
17-latka ze Starachowic miała zmuszana być w Niemczech do prostytucji. Śledztwo w tej sprawie prowadzi starachowicka prokuratura.
Sprawa jest delikatna, trwają czynności śledcze. Wiadomo na pewno, że śledztwo zostało wszczęte w grudniu zeszłego roku i – co potwierdził GAZECIE prokurator Dariusz Rakoczy z Prokuratury Okręgowej w Kielcach – dotyczy doprowadzania kobiety groźbami oraz przemocą do prostytucji w Hamburgu. Informacja, która zainicjowała tę sprawą, zgłoszona została przez jej koleżankę w Polsce, która o wszystkim dowiedziała się ponoć z a. To właśnie tam poszkodowana miała się zwierzyć ze swoich przeżyć.Czynności w tej sprawie prowadzi zarówno starachowicka policja, jak i śledczy w Hamburgu. Czy nastolatka wróciła do kraju? Tego już prokurator nie chciał powiedzieć, tłumacząc że nie może ujawnić jej miejsca pobytu.Z tego, co udało się nam ustalić, dziewczyna wyjechała za Odrę do pracy. Miała opiekować się dziećmi u sprawdzonej rodziny i faktycznie tak było do pewnego momentu, kiedy po jakimś nieporozumieniu, pracodawcy wystawili jej rzeczy za drzwi. Dziewczyna nie miała się gdzie podziać. Pomoc zaoferował znajomy, którego poznała całkiem przypadkiem. To właśnie w jego mieszkaniu nastolatka mieszkała początkowo, nie domyślając się nawet, jaką cenę będzie musiała za to zapłacić. Groźbami być zmuszana do prostytucji.Sprawę dogłębnie badają śledczy, którzy czekają na informacje od policji z Hamburga. Jeśli potwierdzą się ustalenia, mężczyźnie, który ją wykorzystał, grozi nawet do 10 lat pozbawienia wolności. (An)