Odsłuchaj całą treść artykułu, możesz nawet zablokować ekran!
Getting your Trinity Audio player ready...
|
Kilka godzin starachowiccy policjanci szukali nocą młodej kobiety, która miała targnąć się na życie.
Dyżurny starachowickiej komendy zgłoszenie o próbie samobójczej młodej kobiety w jednym z bloków na terenie miasta dostał 25 stycznia wieczorem. Nie podano zbyt wielu szczegółowych informacji, w tym dokładnego adresu, a jedynie imiona sióstr młodej kobiety, która miała targnąć się na życie. Policjanci szybko wytypowali miejsca, które pasowały do informacji zgłaszającego i na ratunek wysłano patrole. Jednocześnie rozpoczęło się intensywne przeszukiwanie policyjnych systemów, w celu ustalenia personaliów kobiety.Poszukiwania nie przynosiły efektów, a policjanci postanowili ustalić osobę zgłaszającą. Okazał się nią 20-latek z powiatu jędrzejowskiego. Do jego miejsca zamieszkania udali się funkcjonariusze komendy powiatowej w Jędrzejowie, lecz nie zastali go w domu. Podczas rozpytywania mieszkańców jednego z bloków na terenie Starachowic oraz po analizie połączeń telefonicznych policjanci dotarli do 11-letniej starachowiczanki, która korespondowała przez Internet z 20-latkiem, a informacją o rzekomym samobójstwie chciała na siebie zwrócić jego uwagę. Głupi żart sprawił, że w działania zaangażowano 10 policjantów, którzy mogli być potrzebni w tym czasie w innym miejscu.(mp)