Getting your Trinity Audio player ready...
|
Pechowo dla mieszkańca ulicy Wielkowiejskiej w Wąchocku zaczęła się miniona środa. Próbował rano „przepalić” samochód, a kiedy wrócił do niego, ze środka wydobywał się ogień. O pomoc musiał prosić strażaków.
Mężczyzna, by uruchomić samochód, na około 5 minut zostawił pojazd „na chodzie”. Gdy wrócił do auta, ze środka wydobywały się płomienie. Dlatego wezwał od razu strażaków. Na odsiecz przyszli mu ochotnicy z Wąchocka i zawodowi pożarnicy ze Starachowic. Wyposażeni w aparaty ochrony dróg oddechowych, otworzyli zadymioną „alfę romeo” i szybko opanowali sytuację z pomocą gaśnicy proszkowej. Wyłączyli samochód i odłączyli akumulator. Ogień zdążył jednak wyrządzić trochę szkód – uszkodził nadmuchy powietrza, szyby, lusterka, a także sufit. Straty oszacowano wstępnie na ok. 5 tys. zł.
Przypuszczalną przyczyną pożaru, jak poinformował nas st. kpt. Andrzej Pyzik z Państwowej Straży Pożarnej w Starachowicach, było zwarcie instalacji elektrycznej.