|
Getting your Trinity Audio player ready...
|
Sąsiedzi zobaczyli, że na daszku od klatki schodowej leży ciało kobiety i wezwali policję. Wypadła z okna na 9 piętrze.
Tragiczne wydarzenia wstrząsnęły mieszkańcami wieżowca przy al. Armii Krajowej w naszym mieście. Około godziny 18.10 w niedzielę,
3 grudnia wezwano policję, bo na daszku jednej z klatek schodowych leżała kobieta, prawdopodobnie nie żyje. Na miejsce natychmiast przybyły patrole policji, również karetka Pogotowia Ratunkowego. Lekarz stwierdził zgon.
– Na miejscu zdarzenia przez kilka godzin pracowali policjanci pod nadzorem prokuratora. Wstępnie wykluczyliśmy, by do śmierci kobiety przyczyniły się osoby trzecie – powiedziała asp. Monika Kalinowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach.
Technicy badali miejsce tragedii i zabezpieczali materiał dowodowy przez około cztery godziny. W tym czasie policjanci przesłuchali także świadków i ustalili, że kobieta wypadła z okna klatki schodowej na 9. piętrze. Denatką okazała się 60-letnia mieszkanka tego bloku. Prawdopodobnie kobieta popełniła samobójstwo, ale sprawę nadal badają policjanci, a więcej informacji o okolicznościach tego zdarzenia może przynieść sekcja zwłok. Świadkowie, głównie mieszkańcy bloku, byli w szoku i jednocześnie zastanawiali się, jak mogło dojść do tej tragedii. Podkreślali, że denatka była bardzo życzliwą osobą, ciepło się o niej wypowiadali i mówili, że nic nie wskazywało, by mogła targnąć się na własne życie.
