Getting your Trinity Audio player ready...
|
Metodą na policjanta oszust wyłudził od starachowiczanki 60 tys. złotych. 5 grudnia br. odebrała telefon. Dzwoniący do niej „policjant” poinformował kobietę, że na jej konto bankowe ktoś próbuje się włamać i aby uratować oszczędności musi założyć drugi rachunek i przelać na niego pieniądze, podając jednocześnie numer telefonu fałszywego policjanta, z możliwością dysponowania tym kontem. Przestrzegł też, że w ten proceder może być zamieszany pracownik banku i nie można mu ufać. Niestety, nabrała się na tę „opowieść” i straciła oszczędności życia
W Mikołajki podobny telefon odebrała 81 – letnia mieszkanka Starachowic. Dzwonił też mężczyzna informując, że jest policjantem i ostrzegając seniorkę o próbie włamanie się na jej konto. Oczywiście też poinstruował, żeby poszła do banku, założyła nowe konto przelewając na nie środki oraz przypisując do niego numer telefonu podany przez mężczyznę do obsługi konta. Seniorka poszła przelać kwotę 20 tys. zł. Na szczęście kierownik banku zawiadomił o całej sytuacji policję.
Złodzieje co rusz wymyślają nowe metody oszustw. Ostatnio włamywacze w celu wtargnięcia do naszego mieszkania wykorzystują perfumy. Chodzą po domach i promują ich sprzedaż. Zachęcają, by sprawdzić zapach, a po powąchaniu… osoba zasypia i wtedy plądrują dom.
Policjanci apelują o ostrożność. Ostrzegają przed obcymi, którzy pukają do naszych domów i przypominają, że nie należy podawać żadnych informacji na temat pieniędzy, a w przypadku, gdy odbierzemy podejrzany telefon, należy szybko się rozłączyć i poinformować o zdarzeniu policję, rodzinę lub znajomych.