RUMIENIŁ SIĘ I CZYŚCIŁ

Getting your Trinity Audio player ready...

Nowe, dość młode plemię, które po wielu wiekach chce kultywować tradycje Wandalów, rośnie w Starachowicach.
Kiedyś po lekcjach kopało się „gałę”, dziś niszczy elewacje, rozbija latarnie czy bazgrze po ławkach. Robią to z nudów lub dla „zabawy”, wyładowując złość na tym, co znajdzie pod ręką. W ubiegłą środę, patrol interwencyjny Straży Miejskiej miał wątpliwą przyjemność przekazania 17-letniego „wandala” jego rodzicom. Po krótkim rachunku sumienia, przyszedł czas na pokutę i musiał własnoręcznie usunąć z ławki swoje „dzieło”, co zajęło mu więcej czasu, aniżeli „tworzenie”.
Wszystko działo się w centrum miasta, tuż przed godz. 16.00, więc przechodzący nie szczędzili mu uwag, które co rusz powodowały, że na jego twarzy pojawiał się rumień. Ale nie zawsze takich „artystów udaje się złapać, stąd i apel strażników.
– Prosimy dzwonić. Nie dajmy cichego przyzwolenia i nie przyglądajmy się biernie, jak grupa wyrostków niszczy nasze wpólne mienie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *