Getting your Trinity Audio player ready...
|
Ponad czterdziestu strażaków walczyło z pożarem stodoły w Gadce, w którą w nocy z poniedziałku na wtorek uderzył piorun. Ogień pochłonął doszczętnie budynek, pełen maszyn rolniczych i zbiorów.
Zgłoszenie o tym, że płonie stodoła, strażacy dostali tuż przed północą. Na miejscu od razu zjawiły się cztery zastępy Jednostek Ratowniczo – Gaśniczych ze Starachowic oraz Skarżyska. Z pomocą pospieszyli też ochotnicy z OSP Gadka, Mirzec, Ostrożanka, Jagodne i Tychów Stary, w sumie ponad czterdziestu strażaków. W chwili, kiedy dotarli pożarem objęty był cały budynek. Właścicielowi na szczęście udało się wcześniej wyprowadzić klacz, która stała w sąsiedniej stajni. Po opanowaniu pożaru, strażacy przystąpili do dogaszania. Z pomocą przyszli też pracownicy urzędu gminy, którzy dostarczyli na miejsce koparko – ładowarkę. Przydała się podczas wyrzucania z budynku sprasowanych kostek siana i słomy, które jeszcze dymiły, dlatego przelewano je wodą. Również pozostałości po krokwiach i resztki ścian. Akcja zakończyła się po ponad ośmiu godzinach. Oprócz budynku spaliło się również ok. 600 m sześc. siana i 1100 kostek słomy, a do tego maszyny: przyczepa samozbierająca, kosiarka rotacyjna, dwie sieczkarnie – zwykła i z wydmuchem, betoniarka, cztery komplety uprzęży dla koni i prawie 4 m sześc. desek drewnianych. Straty wstępnie oszacowano na ok. 100 tys. zł.
Pół godziny po tym piorun uderzył w drzewo przy ulicy Nowowiejskiej w Starachowicach. Na miejsce skierowano zastęp JRG. Po około godzinie było już po pożarze.