fot. straż pożarna

Wypadek w zakładach mięsnych

Getting your Trinity Audio player ready...

Do przykrego wypadku doszło dzisiejszej (20 stycznia br.) nocy w zakładach mięsnych przy ulicy Krańcowej w Starachowicach. Straż pożarna odebrała zgłoszenie o czterdziestolatce, której noga utknęła w maszynie. Na miejsce skierowano trzy zastępy straży.
– Zgłoszenie o wypadku w zakładach mięsnych Animex otrzymaliśmy z Centrum Powiadamiania Ratunkowego o godzinie 2 w nocy. Na miejsce udały się trzy zastępy straży pożarnej. Nasze działania na miejscu polegały na rozcięciu elementów maszyny. Był to taśmowy podajnik. 40-letniej kobiecie utknęła noga między łańcuchem a kołem napędowym. Za pomocą specjalistycznych urządzeń wycięliśmy części napędu, po czym poszkodowana została przetransportowana do starachowickiego szpitala. Na Szpitalny Oddział Ratunkowy udali się także strażacy, którzy pod nadzorem dyżurującego lekarza pomogli usunąć część maszyny z ciała kobiety – mówi oficer prasowy KP PSP Starachowice, st. kpt. Konrad Dąbrowski.
***
W mediach społecznościowych kilka godzin po wypadku pojawił się wpis, w którym pod adresem strażaków z KP PSP padły słowa pełne uznania.
– Pierwszy raz z bliska widziałem, na czym polega wasza praca, chociaż mówi się, że nikt wam nie zazdrości wypadków, widoku ofiar itp. Pierwszy raz widziałem, że w ludziach w przedziale wiekowym od pewnie 25+ i 40+ jest tyle determinacji w uratowaniu jednego ludzkiego istnienia. Że potraficie biegać z całym sprzętem dosłownie z jęzorem na wierzchu. Nie narzekając na kapiący pot do oczu mając tylko jeden cel – uratować człowieka. (…) Dziękuję za to, że jesteście i jacy jesteście – napisał autor postu.
Na wpis zareagowała Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach.
– Dziękujemy za ciepłe słowa. Pragniemy podziękować również pozostałym służbom, które brały udział w akcji na terenie działań KP PSP Starachowice. Jesteśmy jedną drużyną – podkreślili strażacy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *