Getting your Trinity Audio player ready...
|
Na ławie oskarżonych siedzą dwaj byli prezydenci Starachowic: Sylwester Kwiecień i Wojciech Bernatowicz oraz dwoje ówczesnych pracowników Urzędu Miejskiego odpowiedzialnych za gospodarkę odpadami.
Wszyscy oskarżeni są o to, że działali na korzyść firmy odbierającej śmieci w Starachowicach uszczuplając budżet miasta na ponad 3 mln zł więcej. Pierwotnie prokuratura stawiała zarzuty także miejskiej skarbniczce, ale jej wątek został wyłączony do osobnego postępowania i sprawa już została umorzona prawomocnie z powodu braku znamion czynu zabronionego.Na środowej (10 maja) rozprawie zeznawał obecny prezydent miasta Marek Materek. Przyznał, że pierwsze sygnały otrzymał jeszcze w trakcie kampanii wyborczej. Sprawę zna z mediów, przekazywał dokumenty służbom, które się o nie zwróciły. Mówił, że nie prowadził w tej sprawie wewnętrznego postępowania w Urzędzie Miejskim. Zeznania składali także ówcześni pracownicy magistratu, którzy przyznali, że z umowami nie mieli nic wspólnego, a jedynie z bieżącym działaniem, w tym głównie kontrolami prawidłowego odbioru śmieci przez firmę. Do przesłuchania pozostało jeszcze kilkoro świadków, w tym biegłej, która wydawała w tej sprawie opinie.Obie strony zapowiedziały, że mają zamiar jeszcze powołać kilkoro świadków. Być może do lipca w tej sprawie odbędą się jeszcze trzy rozprawy. Najbliższy termin wyznaczono na 7 czerwca.(mp)