Getting your Trinity Audio player ready...
|
Skromne ale niezwykle cenne zwycięstwo odnieśli w niedzielę piłkarze Staru Starachowice. Zielono-czarni przerwali passę trzech meczów bez wygranej pokonując na wyjeździe Świdniczankę Świdnik 1:0. Gola na wagę zwycięstwa zdobył w 12 minucie Piotr Mikos.
Niedzielny mecz był dla obu zespołów niezwykle ważnym spotkaniem w kontekście ostatnich wyników. Świdniczanka po serii trzech meczów bez wygranej (remis z Unią Tarnów oraz porażki z Pogonią Sokołem Lubaczów i Wiślanami Skawina) zaczęła balansować na krawędzi strefy spadkowej. Piłkarze Staru do Świdnika również udawali się po trzech meczach bez zwycięstwa, choć ostatni wyjazdowy remis z KSZO Ostrowiec Św. dawał nadzieję na poprawę gry podopiecznych Przemysława Cecherza.
Pierwsi bramce rywali zagrozili jednak gospodarze. Lewą stroną ruszył Michał Paluch, dograł w pole karne do Michała Zubera ale kapitalną interwencją popisał się Kamil Miazek. Odpowiedz gości była piorunująca. Po dalekim wrzucie z autu piłka trafiła do Piotra Mikosa, skrzydłowy Staru świetnie minął pilnujących go obrońców i płaskim strzałem przy słupku otworzył wynik spotkania.
Okazji do strzelenia kolejnych goli w następnych minutach jak na lekarstwo. Swojej szansy na wyrównanie szukała Świdniczanka ale sprytnie rozegrany rzut rożny w 18 minucie zakończył się zablokowanym strzałem Zubera. W 22 minucie w trudnej sytuacji głową strzelał Paluch ale piłka wyraźnie minęła bramkę Staru. W odpowiedzi starachowiczanie próbowali zaskoczyć Pawła Sochę strzałami z dystansu ale golkiper gospodarzy pewnie obronił uderzenie Mateusza Kaweckiego w 28 minucie a Krystian Adamiak uderzył niecelnie.
Tuż przed przerwą gospodarze byli bliscy szczęścia. Po dwójkowej akcji Zubera i Palucha drugi z zawodników uderzył po długim rogu ale Kamil Miazek po raz kolejny uchronił Star od utraty gola.
W drugiej części gry nadal największe problemy obrońcom Staru sprawiał Michał Zuber. W 51 i 58 minucie pomocnik gospodarzy dwukrotnie zatrudniał strzałami zza pola karnego Kamila Miazka ale bramkarz Staru pewnie bronił. Goście dopiero w ostatnich minutach zaczęli stwarzać zagrożenie pod bramką Sochy. W 84 minucie wprowadzony z ławki Sławomir Duda wypuścił Adriana Szynkę sam na sam z Sochą, najskuteczniejszy piłkarz Staru padł w polu karnym ale prowadzący Dawid Muc nie dopatrzył się w tej sytuacji faulu.
Radomski arbiter nie miał wątpliwości już w doliczonym czasie gry. Po sprytnie rozegranym rzucie rożnym w polu karnym obrońcę minął Franciszek Lipka, będąc przy tym faulowanym. Sędzia Muc podyktował rzut karny ale intencje bezbłędnego do tej pory z jedenastu metrów Szynki świetnie wyczuł Socha odbijając jego strzał. Wynik meczu pozostał jednak niezmieniony do ostatniego gwizdka i po bramce Piotra Mikosa z pierwszej części gry zielono-czarni mogli cieszyć się ze skromnego zwycięstwa 1:0.
„Cieszymy się, że udało się wreszcie wygrać bo w trzech ostatnich meczach traciliśmy punkty w głupi sposób. Najważniejsze są trzy punkty, zwycięstwo cieszy ale teraz czeka Nas mecz z liderem. Chwilę nacieszymy się tym dzisiejszym zwycięstwem i będziemy myśleć już o tym jak zatrzymać Sandecję” powiedział po spotkaniu występujący dziś w roli kapitana Staru Szymon Stanisławski.
W następnym meczu Star podejmie w Ożarowie wspomnianą Sandecję Nowy Sącz. Mecz z liderem tabeli Betclic III ligi grupy IV rozegrany zostanie w sobotę 9 listopada o godzinie 13.00.
Świdniczanka Świdnik – Star Starachowice 0:1 (0:1)
Gol: Mikos P. (12’)
Żółte kartki: Miazek K., Szynka A., Kawecki M.
Star: Miazek K. – Boniecki B., Adamiak K., Kasperowicz K., Styczyński M., Hirniak J., Wcisło M. (57’ Duda S.), Kawecki M., Szynka A., Mikos P. (78’ Lipka F.) , Stanisławski S.