Getting your Trinity Audio player ready...
|
Minister Zdrowia Łukasz Szumowski, podczas konferencji prasowej, która odbyła się 18 maja poinformował, że podjęto decyzję o sukcesywnym przywracaniu normalnej pracy w szpitalach jednoimiennych zakaźnych. Proces ten ma rozpocząć się od 1 czerwca. Tego typu jednostka działa w Starachowicach. Czy jest szansa szybkiego powrotu starachowickiego PZOZ do pracy w normalnym trybie?
Podczas piątkowej (29 maja) konferencji prasowej, poseł Krzysztof Lipiec zapytany o to, czy po 1 czerwca br. starachowicka lecznica powróci do normalnego trybu pracy odpowiedział, że decyzja jest w rękach wojewody świętokrzyskiego.
– Z tego, co jest mi wiadomo, starachowicki szpital nie chce się pozbyć statusu, jaki otrzymał po ogłoszeniu stanu zagrożenia epidemiologicznego. Uważam, że jest to słuszny kierunek, ponieważ ma on jedno z największych obłożeń w skali ogólnopolskiej. Trzy oddziały zakaźne, które by nam zostały do dyspozycji, gdyby jednoimienny szpital zakaźny został zlikwidowany, to jest zbyt mało na województwo świętokrzyskie, bo jest to tylko 80 miejsc w oddziałach – mówił poseł. – Dlatego, z tego co jest mi wiadomo, pan wojewoda wczoraj (28 maja br. – przyp. red) rozmawiał z wiceministrem zdrowia na ten temat i w województwie świętokrzyskim ze względu, również na ognisko, które się pojawiło w Animexie, jest potrzeba, aby ten szpital został w takim statusie, w jakim teraz istnieje.
Parlamentarzysta dodał również, że starachowicki szpital z tytułu przekształcenia w jednoimienny szpital zakaźny ma korzyści dotyczące sfery finansowej.
– To są duże pieniądze, które tutaj trafiają i z pewnością zostaną dobrze spożytkowane w przyszłości – powiedział.