Getting your Trinity Audio player ready...
|
Wezwano służby ratunkowe, bo w budynku wyczuwalny był gaz. Podczas sprawdzania mieszkań natrafiono na… zwłoki mężczyzny.
Do jednej z kamienic przy ul. Robotniczej wezwano 5 stycznia br. około godziny 16.20 policję i straż pożarną, bo było podejrzenie ulatniania się gazu. Strażacy potwierdzili, że w powietrzu czuć było woń podobną do gazu ziemnego, jednak pomiar specjalistycznym sprzętem nie wykazał zagrożenia. Z ostrożności postanowiono sprawdzić wszystkie mieszkanie znajdujące się w pobliżu.Pomiar w lokalach również nie był niepokojący, ale jedno z mieszkań było zamknięte, nikt nie reagował na pukanie, więc musiano wejść do niego „siłą” . Na miejsce przyjechał pracownik Urzędu Miejskiego, który wraz z policjantami wszedł do mieszkania i zastali w nim ludzkie zwłoki w stanie rozkładu. Wstępnie oceniono, że ciało mogło tam leżeć 2 – 3 tygodnie. Ulatniającego się gazu nie stwierdzono, a specyficzny zapach mógł być wynikiem rozkładu ludzkiego ciała.Policjanci ustalili, że denatem jest 57-letni mężczyzna. Pierwsze przeprowadzone na miejscu czynności wykluczyły, by do śmierci mężczyzny przyczyniły się osoby trzecie. Dokładne okoliczności bada jednak policja i prokuratura.(mp)