Getting your Trinity Audio player ready...
|
O dużym szczęściu może mówić mieszkanka ulicy Glinianej w Starachowicach, która w poniedziałek wieczorem zasłabła w swoim mieszkaniu. Dzięki czujności sąsiadów, kobieta żyje.
Tuż przed godziną 21.00 operator Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratowniczego w Kielcach odebrał zgłoszenie ze Starachowic w sprawie seniorki, która zasłabła w swoim mieszkaniu. Próbowała wzywać pomocy i na szczęście jej krzyki usłyszeli w porę sąsiedzi, którzy zadzwonili po służby ratunkowe. Na miejscu zjawiło się pogotowie i straż pożarna, a także policja, która miała udzielać im wsparcia przy wejściu do środka. Drzwi bowiem były zamknięte, a lokatorka mieszkała na pierwszym piętrze. Na szczęście nie wszystkie okna były zamknięte. Wystarczyło przystawić drabinę, aby strażacy mogli wejść do mieszkania i otworzyć drzwi czekającym na zewnątrz sanitariuszom, którzy zajęli się pacjentką. Pomoc przyszła więc na czas, a w akcji uczestniczyły aż trzy pożarnicze zastępy.