fot. Starachowickie Towarzystwo Tenis-Star / FB

TENISOWA RYWALIZACJA MIAST

Getting your Trinity Audio player ready...

We wrześniu 2021 roku to starachowiczanie cieszyli się ze zwycięstwa z tenisistami z Kielc w Pucharze Przechodnim. Dziś role nieco się odwróciły i to kielczanie mieli więcej powodów do radości, bowiem to właśnie oni wygrali „u siebie” w międzymiastowym meczu tenisowym amatorów. Ale przede wszystkim liczyła się dobra zabawa…
Od początku drużyna z Kielc wypracowała sobie punktową przewagę, której też nie oddała do końca. Pojedynki, jak to w tenisie bywa, były zarówno jednostronne jak i też wyrównane (w większości). Druzgocąca porażka w grach singlowych 7:3 stawiała nas w bardzo trudnej sytuacji. Swoje mecze wygrali jedynie: Agnieszka Lucińska, Rafał Uciński oraz Kamil Wrona, o krok od zwycięstwa byli natomiast: Jacek Rejczak, który przegrał w super tie-breku 11:9 , Jarek Nowak wygrał gładko pierwszego seta, lecz niestety w drugim i trzecim poległ. W tej sytuacji zostały nam tylko mecze podwójne, w których zawsze byliśmy mocni. Słowo „byliśmy” jednak ma tutaj kluczowe znaczenie, ponieważ na 7 rozegranych swoje mecze wygrali: Rejczak/Lucińska, Nowak/Jaworski, Rejczak/ Czuba. I to byłoby na tyle. Na szczególną uwagę zasługuje rozgrywka w kategorii debel OPEN. Duet: Kamil Wrona/Kamil Bzinkowski byli o krok od sprawienia ogromnej niespodzianki, mieli wygrany mecz prowadząc 1:0 w setach i 5:2. W drugim wystarczyło postawić tylko „kropkę nad i”. Przegrali seta drugiego i, niestety, ulegli w trzecim secie 8:10. Poziom tego meczu był bardzo wysoki. Obaj zagrali wspaniały tenis, ale właśnie taki jest nieprzewidywalny. Agnieszka Lucińska po dobrej grze zapewniła nam 2 punkty i została najlepszym graczem drużyny.
– Wynik poszedł w świat, wiemy, znamy sytuację amatorskiego tenisa w Starachowicach. Stowarzyszenie TENIS-STAR dotychczas skupiało w swoim gronie najlepszych tenisistów amatorów naszego miasta. Zmiany, które nastąpiły 2019 rozdrobniły naszą tenisową rodzinkę i z braku własnego obiektu nie jesteśmy w stanie poczynić skutecznych przygotowań do takich rozgrywek. Niemniej jednak jest to problem, który trzeba pozytywnie i skutecznie rozwiązać. Trzeba przełknąć tę gorzką pigułkę porażki. Musimy zdawać też sobie sprawę, że to jest tenis, dyscyplina piękna ale też niezwykle trudna, a na wygraną składa się tak wiele czynników, że nie zawsze w odpowiednim momencie uda się je złożyć w  skuteczną całość – mówią zgodnie: Wojciech Jaworski i Eliza Pytel. –  Dziękujemy głównemu sponsorowi: firmie STAR SAN DUO za wsparcie. Podziękowanie kierujemy także do Urzędu Miejskiego w Starachowicach za wsparcie w kwestii ubioru sportowego, dzięki czemu zrobiliśmy bardzo pozytywne wrażenie na zawodnikach z Kielc. Dziękujemy za wsparcie właścicielowi sklepu TOP Rowery. Dziękujemy organizatorom i zawodnikom z Kielc za gorące przyjęcie i gościnę. Dziękujemy kadrze ze Starachowic za walkę i serce oddane na mączkowym boisku w ten upalny dzień oraz kibicom i sympatykom tenisa – dodają.
– Należy też podziękować naszemu kapitanowi Tomaszowi Banasikowi oraz Wojtkowi Jaworskiemu za wykonanie tysięcy telefonów, dzięki czemu ten mecz doszedł do skutku – wtrąca Eliza Pytel, która również stanęła na wysokości zadania i do perfekcji opanowała „bycie w kilku miejscach na raz”.  Udało jej się także zredagować kilka zdań na temat meczu. Co powiedziała?
– Tenis taki jest. Jednak 3, 4 mecze singlowe jak i deblowe kończyły się wynikiem w super tie-break’u 11:9 czy 10:8. Więc…mogło być 9:8 dla nas. Każdy dał z siebie wszystko i to było widać. Dobry tenisowy dzień, nasze wspólne Tenis-Star spotkanie też jest ważne, nie tylko wynik. Rok 2023 to na pewno nowa kategoria – debel kobiet. Trenujemy, działamy, nie poddajemy się, ekipo. Nigdy. Teraz gratulujemy ekipie z Kielc, ale…za rok puchar jest nasz – powiedziała popularna „Elly”.
* autorzy tekstu: Eliza Pytel, Wojciech Jaworski
* opracowanie i wsparcie redakcyjne: Katarzyna Rychel

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *