Getting your Trinity Audio player ready...
|
Zwłoki 59-letniego mężczyzny policja znalazła w sobotę (15 lutego) w jednym z domów przy ulicy Partyzantów w Starachowicach. O pomoc prosiła funkcjonariuszy żona, bo małżonek, jak twierdziła, zamknął się w swoim pokoju dzień wcześniej wieczorem i odtąd się nie odzywał. Próbowała wejść do środka z synem, ale nic nie wskórali. Przeczuwali, że coś złego mogło się stać.
Wezwano również strażaków i pogotowie. Kiedy służby dotarły na miejsce, drzwi były już wyważone, a w pokoju leżał mężczyzna. Niestety, już nie żył. Lekarz pogotowia stwierdził zgon. Policja wykluczyła wstępnie, by ktoś się przyczynił do jego śmierci.