Getting your Trinity Audio player ready...
|
Prawie 150 tys. zł – tyle zaległości podatkowych uzbierało się na koniec ubiegłego roku w gminie Brody.
Najwięcej niezapłaconych podatków odnotowano w sołectwie Krynki. Należności gminy sięgnęły tu około 30 tys. 796 zł. Na drugim miejscu znalazły się Brody z sumą 21 tys. 204 zł. Najbardziej zdyscyplinowani okazali się mieszkańcy Dziurowa, Rudnika, Rudy i Lipia. Ściągalność podatków w tych wsiach kształtowała się od 98 do 94%. Skarbnik Bogumiła Bugaj poinformowała na sesyjnych obradach RG, że podatkowa windykacja w skali całej gminy kształtuje się od 82 do 84 %.
– W każdym roku egzekwujemy kwoty od zadłużonych podatników, ale w to miejsce zaraz powstają nowe zaległości – mówiła.
Pierwsze miejsce Krynek na liście dłużników skomentował sołtys Artur Jaromin.
– Ta sytuacja jest spowodowana tym, że podatków nie płacą przede wszystkim podmioty gospodarcze. Również mieszkańcy mają kłopoty finansowe. Ludzie żyją głównie z pomocy społecznej – uważał.
Bogumiła Bugaj przypomniała, że gmina na wniosek podatnika może rozważyć odstąpienie od egzekucji niezapłaconych kwot.
– Wszyscy, którzy prosili nas o umorzenie, to osoby fizyczne. Wśród nich najwięcej jest emerytów i rencistów. Niestety, wszystkich próśb nie jesteśmy w stanie zaopiniować pozytywnie – zaznaczyła skarbniczka.