Ostrzeżenie policji: Oszuści próbują wyłudzić pieniądze, podszywając się pod ofiary fikcyjnych wypadków drogowych. Mieszkańcy Starachowic nie dali się oszukać, dzięki czujności i szybkiej reakcji. Apel o ostrożność i kontakt z rodziną w przypadku podejrzanych telefonów. #Oszustwa #Policja #Starachowice

Prokuratura oskarżyła byłych prezydentów

Getting your Trinity Audio player ready...

Działali na szkodę gminy, a korzyści uzyskała firma odpowiadająca za wywóz śmieci – taki zarzut stawia byłym włodarzom Prokuratura Rejonowa w Ostrowcu Świętokrzyskim.
Na ławie oskarżonych zasiądą byli prezydenci Starachowic: Wojciech Bernatowicz i Sylwester Kwiecień oraz dwoje – były i obecny pracownik magistratu: Małgorzata K. i Marcin G. Zdaniem Prokuratury Rejonowej w Ostrowcu Świętokrzyskim są podejrzani o niedopełnienie obowiązków w  związku z corocznym aneksowaniem, w latach 2008-2012, umowy zawartej na wywóz odpadów komunalnych z firmą te usługi realizującą i w celu osiągnięcia przez nią korzyści. Straty Gminy Starachowice z tego tytułu wyliczono od ponad 660.000 do ponad 750.000 złotych rocznie. Halinie P., skarbniczce miasta, wobec której również prowadzono postępowanie, prokuratura nie postawiła aktu oskarżenia.W toku śledztwa przesłuchano wielu świadków, zabezpieczono dokumentację z UM w  Starachowicach, także w Regionalnej Izby Obrachunkowej w Kielcach, pozyskano m. in. opinię biegłych z zakresu ekonomii i finansów. Dowody te pozwoliły na ustalenia skutkujące przedstawieniem zarzutów i skierowaniem 30 grudnia 2016 r. aktu oskarżenia do Sądu Rejonowego w Starachowicach.- To jest jakaś bzdura. Cała sprawa ma podtekst polityczny, bo inaczej tego nie można nazwać. Podpisałem aneks, mając do tego prawo. Dokonałem rewaloryzacji o współczynnik inflacji i pozwalały na to przepisy. Ze stawki 5,98 zł netto aneks podnosił opłatę o 0,26 zł. Prawo na to pozwalało i każdy na moim miejscu zrobiłby to samo. Wierzę w to, że po raz kolejny sąd – tak jak w przypadku sprawy z mieszkaniami – mnie uniewinni – powiedział GAZECIE Sylwester Kwiecień, obecnie miejski radny.- Podpisanie aneksów do umów odbyło się na skutek zobowiązania do tego przez Radę Miejską, co poprzedzone było wielogodzinnymi dyskusjami. Propozycje stawek przedstawiali radni i radni je zaakceptowali, a cena za śmieci była wówczas najniższa, nawet w porównaniu z Radomiem. O tym wszystkim świadczą uchwały Rady Miejskiej i protokoły z sesji – stwierdził Wojciech Bernatowicz, były prezydent Starachowic.Na ławie oskarżonych zasiądą także pracownicy Urzędu Miejskiego: Marcin G. – naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska oraz Małgorzata K. – ówczesna kierowniczka referatu w Wydziale Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska, która nie pracuje już w Urzędzie Miejskim. To oni w tamtym okresie przygotowywali projekty uchwał, które później przegłosowali radni, a wykonali prezydenci.Oskarżonym według Kodeksu Karnego grozi nawet do 10 lat więzienia.(mp)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *