Getting your Trinity Audio player ready...
|
Z powodu dyrektywy Unii Europejskiej już 20 maja ze wszystkich sklepów znajdujących się na terenie wspólnoty znikną popularne mentole. Chodzi tu zarówno o papierosy mentolowe, ale także warianty z kapsułką.
Zakaz sprzedaży mentoli
To będzie prawdziwy cios dla miłośników aromatyzowanego tytoniu. Co więcej, zmiana ta uderzy głownie w polski rynek, ponieważ w naszym kraju działa aż sześć fabryk, produkujących papierosy o aromacie mentolowym, a 70 procent produkcji jest eksportowana do innych krajów. W dodatku z badań przeprowadzonych przez Fundację Forum Konsumentów po popularne mentole sięga nawet 42% polskich palaczy.
Czy są alternatywy?
Na rynku pozostaną i e-papierosy z mentolowymi olejkami oraz podgrzewacze tytoniu. Pierwszym tego typu urządzeniem w Polsce był IQOS. Po 20 maja będzie to jedyny leganie dostępny tytoń o aromacie mentolowym.
Gdy zabraknie ulubionych papierosów najlepiej rozważyć rzucenia palenia. To idealny moment na tego typu postanowienia. Tym, którym się to nie uda, pozostaną zwykłe papierosy lub alternatywy. Może się to okazać słuszną decyzją. Dlaczego? Warto posłuchać ekspertów:
– 90 proc. moich pacjentów pali tytoń i każdemu z nich na każdej wizycie mówię, by tego nie robili. Może 10 proc. z nich ma silną wolę, by zerwać z nałogiem. Przy wdrożeniu najnowocześniejszych metod walki z nałogiem tytoniowym, jedynie od 12 do 30 proc. palaczy udaje się odstawić papierosy. Co możemy zatem zrobić w przypadku 70-90 proc. chorych, którzy nadal będą palić? Najważniejsze jest minimalizowanie szkodliwego oddziaływania wyrobów tytoniowych. Zamiast papierosów, w których tytoń jest spalany w temperaturze prawie 800 stopni, pacjenci mogliby zastosować urządzenia podgrzewające tytoń do 300 stopni – podkreśla profesor Piotr Kuna, wieloletni dyrektor Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego nr 1 im. Norberta Barlickiego w Łodzi. Zdaniem naukowca, tym sposobem można nie tylko ograniczyć zawartość substancji mutagennych do zera, ale i obniżyć ilość szkodliwych substancji nawet o 90 proc. w porównaniu do dymu papierosowego.