SZYKUJMY SIĘ DO WYBORÓW, KANDYDATÓW BĘDZIE WIELU…!

Getting your Trinity Audio player ready...

Skazany za korupcję prezydent odsiaduje karę, jego skargi na wygaszenie mu mandatu oddalone, więc przedterminowe wybory prezydenckie w Starachowicach mamy pewne. W najbliższych dniach władzę w mieście przejmie komisarz wyznaczony przez premiera. W czwartek – 6 marca, urzędowanie zakończyli wiceprezydenci: Sylwester Kwiecień i Małgorzata Szlęzak.Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie, jak poinformował w środę GAZETĘ Wojciech Sawczuk z Wydziału Informacji Sądowej, oddalił skargę kasacyjną Wojciecha Bernatowicza na uchwałę Rady Miejskiej w sprawie wygaszenia mu mandatu prezydenta, co automatycznie uruchomiło machinę wyborczą. Decyzja NSA jest bowiem ostateczną w tej sprawie. Wojewoda świętokrzyski Bożentyna Pałka – Koruba, nie czekając na odpis z uzasadnieniem wyroku, wystąpiła do premiera z wnioskiem o wyznaczenie na komisarza Bożeny Szczypiór, która pełniła już takie funkcje w Piekoszowie i Kazimierzy Wielkiej, była także zastępcą wójta w gminie Smyków. Jest absolwentką Politechniki Radomskiej i Wyższej Szkoły Informatyki Stosowanej i Zarządzania w Warszawie, gdzie uzyskała tytuł inżyniera na kierunku zarządzanie i marketing. Obecnie jest w trakcie studiów podyplomowych w zakresie administracji. W oczekiwaniu na komisarza… Wyrok NSA jest prawomocny, a jego skutkiem również to, że stanowiska tracą automatycznie zastępcy prezydenta – Sylwester Kwiecień i Małgorzata Szlęzak. – Do czasu wyznaczenia komisarza, miastem administrować będą osoby funkcyjne, na mocy powierzonych im pełnomocnictw tj. sekretarz, skarbnik i naczelnicy wydziałów – powiedziała GAZECIE Agata Wojda, rzecznik wojewody.Sylwester Kwiecień, Małgorzata Szlęzak i sekretarz Urzędu Miasta Tomasz Kukliński spotkali się w czwartek z wojewodą Bożentyną Pałką-Korubą. – Mamy czekać na komisarza, który może się zjawić w ciągu kilku dni do ok. 1,5 tygodnia – powiedział wiceprezydent Sylwester Kwiecień na konferencji. – Do tego czasu życie toczy się dalej. Pracownicy mają upoważnienia do podejmowania decyzji, z wyjątkiem nowych rozstrzygnięć, a my po przybyciu komisarza przekażemy mu sprawy. To on zdecyduje, czy dalej mamy przychodzić do pracy, czy zostaniemy zwolnieni ze świadczenia jej w okresie wypowiedzenia. Nie pełnią już funkcji zastępców prezydenta, ale oboje są dalej pracownikami urzędu, potwierdziła rzeczniczka wojewody Agata Wojda. A zatem sprawy związane z ich zatrudnieniem będzie regulowała osoba pełniąca obowiązki prezydenta, która może uznać ich doświadczenie i prosić o przychodzenie do pracy, lecz równie dobrze im podziękować. Pani komisarz, jeśli faktycznie premier powierzy tę funkcję Bożenie Szczypiór, będzie administrować miastem do czasu rozstrzygnięcia wyborów. A te odbędą się maksymalnie w ciągu 60 dni od daty uprawomocnienia się wyroku czyli od 5 marca br.. – Jeśli wziąć pod uwagę wszystkie te procedury, a także fakt, że musi to być któraś z niedziel, wybory mogą się odbyć najpóźniej 4 maja – powiedział nam Adam Michcik, dyrektor Delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Kielcach, dodając, że mogą się też odbyć wcześniej. – Wszystko zależy od premiera, który w przypadku przedterminowych wyborów sam zarządza termin i przygotowuje kalendarz wyborczy, w porozumieniu z Państwową Komisję Wyborczą – powiedział nam Michcik. W gestii kieleckiej delegatury będzie leżało jedynie ustalenie czynności technicznych, gdy będzie już znany cały kalendarz. Wyborów teoretycznie mogłoby nie być, mimo że do tych planowych zostało więcej niż sześć miesięcy, gdyby radni miasta podjęli uchwałę o ich nie przeprowadzaniu. Nie zrobili tego w ustawowym czasie, 30 dni od podjęcia uchwały wygaszającej mandat prezydentowi, a teraz to już niemożliwe. Wybory więc będą! Kto wystartuje? – Za wcześnie jeszcze o tym mówić – powiedział GAZECIE Marcin Pocheć, reprezentujący stowarzyszenie Nasze Starachowice, w którym jest także Robert Sowula, pojawiający się czasem na giełdzie nazwisk. – Zastanowimy się, czy wystawimy własnego kandydata, czy udzielimy komuś poparcia. Decyzję podejmiemy niebawem – zapowiedział radny M. Pocheć. Jarosław Nowak z Porozumienia Samorządowego pewniaka też jeszcze nie ma. – Musimy szybko się spotkać i porozmawiać, bo jeśli faktycznie mielibyśmy kogoś wystawiać, nie możemy z tym zwlekać – powiedział, zapewniając, że sam nie zamierza startować w prezydenckim wyścigu. Sprecyzowanych planów nie mają także spółdzielcy, którzy z początku byli sceptyczni, a teraz zaczynają się zastanawiać.. – Nigdy nie mieliśmy takich planów. Wybory do Rady Miejskiej tak, ale nie prezydenckie – stwierdził Dariusz Grunt, stojący na czele Stowarzyszenia Spółdzielców i Wspólnot Mieszkaniowych „Nasze Miasto”, którego członkowie zachęcają działaczy, by wystawili własnego kandydata. – To będzie trudna decyzja – ocenia prezes Grunt, dementując od razu plotki o swoim ewentualnym kandydowaniu. Żadnych nazwisk nie podaje miejscowe Prawo i Sprawiedliwość. Aktyw tej partii twierdzi, że pójdą za ciosem, bo już czują się wygrani. – W końcu udało się nam doprowadzić do pozbawienia władzy Wojciecha Bernatowicza i wcześniejszych wyborów – tłumaczy Andrzej Pruś, dodając, że jego partia jest na nie przygotowana. Na pytanie o kandydatów, stwierdził wymijająco, że lista jest bardzo długa. Nie chciał nam także zdradzić, czy znajduje się na niej i jego nazwisko. Kart nie odkrywa na razie także Platforma Obywatelska, ale na potencjalnej liście więcej jest ponoć pań.- Od miesięcy zachęcam różne ugrupowania do współpracy dla dobra miasta, ponad politycznymi podziałami. Sukcesywnie nam się to udaje i gromadzę wokół coraz więcej osób i organizacji, które chcą współpracować dla dobra Starachowic. Wiele osób zaangażowało się w pracę merytoryczną rady programowej, wśród nich jest Beata Stąpor. Mamy wspólne pomysły na rozwój Starachowic i wierzę, że nadal będziemy współpracowali. O tym, kto będzie kandydatem Platformy Obywatelskiej na prezydenta Starachowic zdecyduje Rada Powiatu PO, której przewodniczę. Mamy stały kontakt ze sobą i nie potrzebujemy pośredników spoza Starachowic – powiedział Marek Materek. – W ostatnim czasie otrzymałam kilka politycznych propozycji, w tym kandydowania do Parlamentu Europejskiego. Staram się jednak skupić na sprawach związanych z moją Małą Ojczyzną czyli Starachowicami. Od niemal roku blisko współpracuję z Markiem Materkiem, który od kilku miesięcy jest przewodniczącym struktur PO w Starachowicach. Uczestniczę w pracach rady programowej Nowe Starachowice, które zainicjował pan Marek i współtworzę program gospodarczy dla naszego miasta. Uważam, że współpraca ponad politycznymi podziałami jest bardzo ważna i to nam się udaje. Nie zamierzam teraz komentować spekulacji dotyczących mojego ewentualnego startu – mówi Beata Stąpor Najbardziej zdecydowany wydaje się dzisiaj Sojusz Lewicy Demokratycznej. Szefujący mu Piotr Nowaczek pytany o kandydata, wymienia nazwisko zastępcy prezydenta, Sylwestra Kwietnia. – Pełnił swe obowiązki ponad 3 lata i sprawdził się bardzo dobrze. Wystarczy popatrzeć na nasze miasto: rynek pięknieje w oczach, a szkoły i wiele innych budynków przechodzą teraz termomodernizację. Nie podjęliśmy w partii jeszcze decyzji, ale kandydatura pana prezydenta Kwietnia wydaje się naturalna – stwierdził Piotr Nowaczek. Ostatecznej decyzji Sylwester Kwiecień jeszcze nie podjął. Ma o niej poinformować, gdy będzie już znana data wyborów. (An)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *