Getting your Trinity Audio player ready...
|
Impreza ściągnie do Starachowic nie tylko ludzi zajmujących się automatyką i robotyką, ale też wielu przedstawicieli świata biznesu, którzy stawia na technologie. Będzie też niewątpliwą atrakcją dla samych mieszkańców, którzy będą mieli okazję spróbować swych sił podczas zmagań robotów.
– Przed nami bardzo ważna impreza, która w sposób szczególny będzie promować powiat starachowicki – mówi starosta Danuta Krępa, zapowiadając European Rover Challenge, czyli Europejskie Zawody Łazików Marsjańskich, które odbywać się będą od 14 do 16 września br. na terenie Muzeum Przyrody i Techniki w Starachowicach.
– Chcemy pokazać, że powiat starachowicki otwiera się na nowoczesne technologie, jest miejscem, gdzie przeszłość łączy się naturalnie z przyszłością, u stóp Wielkiego Pieca, jedynego takiego obiektu muzealnego z XIX w. – podkreśla starosta.
Za miesiąc do Starachowic zjedzie prawdziwa elita akademickiego świata z różnych ośrodków Europy i USA. Swój udział potwierdziło już 45 ekip z różnych kontynentów, które będą rywalizować podczas zawodów robotów marsjańskich.
– Jestem przekonany, że to spotkanie będzie dobrym zaczynem ku przyszłości – mówi poseł Krzysztof Lipiec, którego zdaniem Starachowice powinny stać się centrum nowoczesnej myśli naukowo – technicznej.
W końcu to Centralny Okręg Przemysłowy „nakręcał” przez lata polską gospodarkę, a teraz to przemysłowe dziedzictwo daje o sobie znać.
– Dzisiaj zdobywanie kosmosu jest wielką szansą dla rozwoju gospodarczego państw, mam przekonanie, że Polska w ten program kosmiczny się wpisze – mówi poseł K. Lipiec.
To również szansa dla samego miasta i działających tutaj przedsiębiorstw, o czym jest przekonany prezes Specjalnej Strefy Ekonomicznej Starachowice Marcin Perz.
– Polska gospodarka stawia dzisiaj na automatyzację, a Starachowice stały się sercem gospodarczym województwa –przekonuje prezes M. Perz. – To u nas odbywają się największe inwestycje. To nasi przedsiębiorcy najwięcej inwestują i stawiają na robotykę. Jest więc niezmiernie ważne, aby ułatwić im kontakt z uczelniami, który – mam nadzieję – zaowocuje współpracą – mówi prezes SSE Starachowice.
Duże nadzieje z tym wydarzeniem wiąże też Tomasz Kordeusz, p.o. dyrektora Muzeum Przyrody i Techniki w Starachowicach, który uważa, że będzie to inwestycja w przyszłość oraz promocję placówki.
– Dzisiaj już nie tylko „kapcie”, ale żywe, mocno nasączone interakcją wydarzenia dają szanse na przyciągnięcie tu publiczności – przekonuje T. Kordeusz.
A będzie na co popatrzeć… Z muzealnej przestrzeni wyłania się już pomału księżycowy krajobraz, gdzie już za miesiąc rozegrane zostaną zawody z udziałem najbardziej zaawansowanych robotów. Ci, którzy odwiedzą w tym czasie muzeum, będą mogli na nie popatrzeć, ale też – po raz pierwszy w historii imprezy – wziąć w nich udział, jak zapowiada Łukasz Wilczyński, prezes Europejskiej Fundacji Kosmicznej, pomysłodawca i główny organizator.
– Każdy znajdzie tu coś dla siebie – zapewnia Ł. Wilczyński. – Dla najmłodszych będą zawody małych robotów marsjańskich, drukowanych na drukarkach 3 D ze scenariuszami marsjańskimi. Nawet kilkulatek będzie mógł wziąć udział w zmaganiach i zarazić się pasją do kosmosu i robotyki, a jest to coś, co odmienia nasze życie – mówi organizator.
W programie znalazły się również pokazy i spotkania z gośćmi specjalnymi, m.in. z czynnym astronautą Timem Peakiem czy dr Robertem Zubrinem, założycielem Towarzystwa Mars Society.