GROŹBY PODPALENIA SCHRONISKA DLA ZWIERZĄT. TRWA ZBIÓRKA FUNDUSZY NA MONITORING

Getting your Trinity Audio player ready...

– Nasze psy są w niebezpieczeństwie! – tak zaczyna się wpis prowadzących Schronisko Dla Bezdomnych Zwierząt w Rudniku & SOPZ CANE Ferito. – Dostajemy bardzo realne pogróżki morderstwa i spalenia schroniska. To nie jest jeden telefon od pijanej osoby, której nie wydaliśmy psa do adopcji. To kilka telefonów od różnych osób (dotyczące tego samego psa). Wiele z tych nagrań nie mogliśmy udostępnić, ze względu na podane dane osobowe. To już nie są żarty. To realne groźby, od osób, które są dobrze znane policji i wiemy, że są zdolne do wszystkiego.
Katarzyna i Artur uruchomili zbiórkę funduszy na zakup i instalację monitoringu. We wpisie internetowym błagają o pomoc.
– Każdy, kto nas zna wie, że nie oddamy psa, jeżeli nie jesteśmy pewni czy  będzie miał tam dobrze a tym bardziej nie wydamy komuś, kto przyszedł pod wpływem alkoholu.
Mamy schronisko, liczące ponad sto psów, każde z nich ma jakąś historię. Niektóre są stare lub tak dzikie, że w razie choroby czy szczepień, to weterynarz musi do nas przyjeżdżać. Czy wyobrażacie sobie, jak ratować takie psy w razie podpalenia? Jak wynosić? Gdzie wypuszczać, żeby uciekały przed płomieniami. Czy potem je złapiemy? Czy stary pies sam wyjdzie o własnych siłach, jeśli ledwie chodzi? Czy chore psy, które są leczone, mają jakąś szansę? Czy ślepe i głuche psy (a takie też u nas są) mają szansę, by coś takiego przeżyć? Które przy ratowaniu wybierać jako pierwsze. Czy w amoku się nie pozagryzają? Tak wiele pytań, tak wiele strachu o nie. Nie jesteśmy przygotowani na takie coś. Musimy im zapewnić bezpieczeństwo.
Mieścimy się przy bardzo ruchliwej drodze, gdzie każdy przejeżdżający samochód, może na chwilę stanąć i rzucić chociażby butelkę z benzyną. Pierwszy budynek jest drewniany, wiemy jak szybko by poszedł ogień dalej. Z tyłu mamy ogrodzenie z blachy, co dla osoby zdesperowanej nie byłoby problemem w dostaniu się na teren posesji.
Chcemy założyć profesjonalny monitoring z cyfrowymi kamerami (minimum 10 kamer), które w nocy też spełnią swoje zadanie. Rejestrator, kable, router, usługa montażu i ustawień. Musimy mieć stały dostęp do kamer, żeby móc szybko reagować.  Koszt duży, ale dla nas psy są najważniejsze. Błagamy o pomoc. Jesteśmy bardzo biednym schroniskiem, ale kochamy te psy jak swoje dzieci, mamy tylko je i żyjemy dla nich. Nasze bezpieczeństwo też jest zagrożone, bo grożą nam śmiercią, ale my boimy się bardziej o nie.  Sprawą zajmuje się już policja, ale to wszystko trwa a my chcemy szybko zrobić wszystko, co możliwe.
Pomóżcie nam je chronić. Każda złotówka to  krok do przodu. Dziękujemy każdemu, którym los naszych schroniskowych psów nie jest obojętny – czytamy we wpisie.
***
Na stronie internetowej uruchomiono zbiórkę funduszy. Liczy się każdy grosz. Pieniądze można wpłacać:
https://www.ratujemyzwierzaki.pl/grozby-podpalenia-schroniska?fbclid=IwAR0rAcTAxWRgggB8lLd4R-ckSbKKWw4JX7qPjt3_rmw9Aayi71CnzY7MXHI
Tam również znajduje się nagranie z pogróżkami.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *