Getting your Trinity Audio player ready...
|
Pechowy był dla czwórki młodych starachowiczan miniony piątek. Postanowili w oparach „trawki” wyruszyć w sentymentalną podróż po terenie byłej zajezdni wąskotorowej w Starachowicach. Zanim ją jednak rozpoczęli, byli w „trzeciej klasie” radiowozu Straży Miejskiej.
Młodzi mężczyźni stali przy drodze cosik popalając. Na widok nadjeżdżających strażników, jeden z nich odrzucił na bok torebkę ze znajomo wyglądającym suszem. Był to 20–letni mieszkaniec.
– Znaleźliśmy ją bez trudu, nie dalej niż metr od niego. Mężczyzna twierdził jednak, że znalazł ją na ulicy, a palił papierosa – mówi jeden z obecnych na miejscu funkcjonariuszy.
Później zmienił tę wersję i razem z kompanami (25 i 27 lat) został przekazany w ręce policji.