Kolizja samochodowa na wiadukcie w Starachowicach - szczęśliwie bez ofiar.

Trwają przesłuchania świadków

Getting your Trinity Audio player ready...

Przed Sądem Rejonowym w Szydłowcu odbyła się 21 bm. kolejna rozprawa dotycząca wypadku z sierpnia zeszłego roku, w którym zginęli mieszkańcy Starachowic. Sąd przesłuchał 16 świadków, a kolejną rozprawę wyznaczył na 5 października.
Do tragicznego zdarzenia doszło w nocy 14 sierpnia zeszłego roku w Wierzbicy. Kierowca mercedesa – wówczas 19-letni Kewin K. – jadąc z  nadmierną prędkością uderzył w tył mazdy ze starachowicką rejestracją, którą podróżowały cztery osoby. Na miejscu śmierć poniosła 74-letnia pasażerka pojazdu i 37-letni obywatel Włoch, a  39-letnia kobieta zmarła w szpitalu. Kierowca mazdy z poważnymi obrażeniami trafił natomiast do szpitala. Przeżył, ale skutki wypadku odczuwa do dzisiaj. Sprawca wypadku uciekł z miejsca zdarzenia, ale 17 sierpnia zgłosił się do prokuratury, a po przesłuchaniu śledczy wystąpili z wnioskiem o jego tymczasowe aresztowanie. Sąd do tego wniosku się przychylił. Śledczy ustalili, że w momencie wypadku poruszał się z prędkością 178 km/h, a do wypadku doszło w terenie zabudowanym, gdzie obowiązuje ograniczenie do 50 km/h. Mimo swojego młodego wieku zdążył stracić już prawo jazdy i w chwili wypadku nie miał uprawnień do kierowania pojazdami.
– Mężczyzna oskarżony jest o spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, ucieczkę z miejsca zdarzenia i kierowanie pojazdem bez uprawnień. Grozi za to do 12 lat pozbawienia wolności – mówiła wówczas prokurator Aneta Kiełbasińska z szydłowieckiej prokuratury.
Proces ruszył w sierpniu br. i już odbyło się kilka rozpraw, na których przesłuchany był oskarżony, ale także świadkowie. Oskarżony cały czas zasłaniał się niepamięcią co do szczegółów, a jeśli faktycznie było tak jak jest to opisane w akcie oskarżenia, to jest mu przykro.
– W czwartek, 21 września br., przesłuchanych zostało 16 świadków. W tym gronie była m.in. matka oskarżonego, a także 9 osób biorących udział w akcji ratowniczej na miejscu: strażacy i ratownicy pogotowia. Ponadto sąd zwrócił się do Komendy Miejskiej Policji w Radomiu i straży pożarnej o  przekazanie dokumentacji z tego zdarzenia – powiedziała GAZECIE Joanna Kaczmarek-Kęsik, rzecznik Sądu Okręgowego w Radomiu.
Kolejna rozprawa zaplanowana jest na 5 października. Wówczas ma zostać przesłuchanych kolejnych 10 świadków. Proces prowadzony jest jawnie i można w nim uczestniczyć.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *