Getting your Trinity Audio player ready...
|
Komendant Miejski Policji w Kielcach insp. Tomasz Śliwiński w czwartek (4 kwietnia) podziękował mieszkance miasta i przekazał wyrazy uznania za wrażliwości o los drugiego człowieka. Kielczanka uratowała 82-latka przed przekazaniem dużej sumy pieniędzy oszustowi, podającemu się za pracownika banku. Rzecz działa się w środę przed południem w kieleckim śródmieściu.
– W środę (3 kwietnia) rano 82-letni mieszkaniec Starachowic odebrał połączenie od rzekomego pracownika banku. Mężczyzna informował seniora o tym, że jego pieniądze zgromadzane na koncie są zagrożone. Starachowiczanin kilkukrotnie był przełączany do innych „pracowników” banku, którzy te informacje potwierdzali, a ostatni z nich przekazał 82-latkowi, aby ten udał się do Kielc i wypłacił swoje oszczędności. Jak tłumaczyli rozmówcy, działania te związane miały być z procedurami bezpieczeństwa. Senior postępował zgodnie ze wskazówkami przekazywanymi przez telefon. Po przyjeździe do Kielc dokonał wypłaty 30 500 złotych, które zgodnie z przekazywanymi telefonicznie instrukcjami miał wpłacić we wskazanym przez „konsultanta” wpłatomacie w kieleckim śródmieściu. Rozmawiającego przez głośnik w telefonie i wpłacającego pieniądze 82-latka zauważyła przechodząca obok 45-latka. Kobieta szybko zorientowała się w sytuacji i ostrzegła seniora, aby ten zachował rozwagę i zaprzestał wpłat, bowiem może to być oszustwo. Niestety, 82-latek nie posłuchał kobiety i na wyraźną prośbę swojego rozmówcy przemieścił się do innego wpłatomatu w centrum – relacjonuje oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach mł. asp. Małgorzata Perkowska – Kiepas. – W tym czasie 45-latka powiadomiła o całej sytuacji policjantów, którzy odnaleźli seniora w niedalekiej odległości od miejsca, w którym uprzednio wpłacał gotówkę. Gdy zobaczył mundurowych, zaprzestał dokonywania wpłat, a oszust się rozłączył. 82-latek stracił część z wypłaconych pieniędzy, jednak gdyby nie kielczanka, straciłby wszystko – dodaje rzecznik.