fot. Gazeta Starachowicka

KOLEJNA DEBATA DOTYCZĄCA KOMUNIKACJI MIEJSKIEJ ZA NAMI

Getting your Trinity Audio player ready...

Starachowickie Stowarzyszenie „Wrażliwi Społecznie” pozyskało dofinansowanie ze środków norweskich na realizację projektu pod hasłem „Zaangażowanie mieszkańców Starachowic w inicjatywę bezpłatnej komunikacji”. W jego ramach, prowadzi działania dotyczące komunikacji publicznej z analizą wariantu bezpłatności. Stawia w nich na czynny udział społeczeństwa miasta poprzez wypełnianie ankiet, jak i udział w organizowanych debatach. Pierwsza dyskusja publiczna w formule konsultacji odbyła się pod koniec kwietnia br., we wtorek (21 czerwca), w sali widowiskowej w Starachowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej w Starachowicach odbyło się drugie spotkanie.
Głównym tematem debaty było przedstawienie bieżącego stanu wdrażania projektu, wyników badań diagnostycznych, wystąpienie eksperta z zakresu inżynierii transportu, zaprezentowanie przykładu zmiany siatki połączeń komunikacji publicznej oraz najważniejsza część debaty tj. – dyskusja z mieszkańcami. Tym razem stowarzyszenie zaprosiło do udziału w panelu doktora Łukasza Zaborowskiego z Instytutu Sobieskiego. W spotkaniu, obok działaczy Stowarzyszenia i ekspertów, udział wzięli m.in.: zastępca prezydenta Starachowic ds. gospodarczych Elżbieta Gralec, radni miejscy: Jadwiga Piątek, Dariusz Grunt, Sylwester Kwiecień, miejscy społecznicy i oczywiście mieszkańcy miasta.
Jako pierwszy głos zabrał prezes Stowarzyszenia Wrażliwi Społecznie Paweł Lewkowicz, który przedstawił wyniki ankiety przeprowadzonej w ramach projektu. Poinformował, że razem udało się zebrać 775 wypełnionych przez mieszkańców Starachowic ankiet. Wśród wad komunikacji miejskiej wskazano: niedostępność komunikacji miejskiej, złą siatką komunikacyjną, niedostateczną ilość kursów autobusowych wieczorami i w weekendy, jazdę tzw. „stadami”, a także brak reakcji na proponowane przez pasażerów zmiany kursów / linii autobusowych.
– Żeby mówić o sprawnej komunikacji, trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, komu ona ma służyć? Oczywiście, że mieszkańcom. Tymczasem w latach 2016-21 w Starachowicach ubyło ponad 9 proc. mieszkańców. Z danych, jakie posiadamy, na jednego mieszkańca przypada 1,1 auta. Szacując, że dopłacamy do komunikacji ponad 11 mln zł, biorąc pod uwagę liczbę podatników PIT, każdego płatnika podatku w Starachowicach komunikacja miejska kosztuje 302,49 zł rocznie, co daje około 25 zł miesięcznie – wskazał Paweł Lewkowicz. – To mniej więcej tyle, ile płacimy za śmieci – dodał.
Jak mówił zaproszony do debaty ekspert, dr Łukasz Zaborowski, komunikacja miejska, choć nigdy nie zadowoli każdego mieszkańca, powinna być zrównoważona i wbrew pozorom łatwiej jest zorganizować transport publiczny w dużym mieście, bo tam musi byś transport publiczny.
– W mieście średnim wielkości Starachowic, dobrze jak ta komunikacja jest i dobrze, jak jest dobry transport publiczny, ale jak go nie ma, to też jakoś to „idzie” – mówił. – Kluczem do sukcesu komunikacji miejskiej jest dostępność przestrzenna i czasowa; prostota układu linii oraz organizacyjna, by użytkownik wiedział, jak się w tym układzie poruszać. Ludzie oszczędzają czas jeśli nie muszą dostosowywać swojego rozkładu zajęć do środków publicznego transportu. Nie ma dobrych rozwiązań, które są nisko-kosztowe. Ludzie będą korzystać z transportu publicznego wtedy, kiedy będzie on dobrze zorganizowany – dodał.
Głos zabrał także Arkadiusz Jasiak – starachowiczanin, który jest współtwórcą układu komunikacyjnego dla Starachowic.
– Łatwo jest ciąć wozokilometry, bo się ogranicza koszty. To jest najprostszy zabieg, ale najbardziej prymitywny – powiedział. – Organizowanie komunikacji miejskiej w Starachowicach, gdzie obecnie wykonywany jest jeden milion wozokilometrów, jest bez sensu. Z tego nie można nic praktycznie wydusić. 1,4 miliona wozokilometrów, to powinno być minimum, które poprawiłoby jakość życia mieszkańców całego miasta, a w tym także zapewniło obsługę strefy ekonomicznej.
Jako przykład wykluczenia komunikacyjnego podano osiedle Orłowo czy Michałów.
– Proszę, aby kierowcy samochodów osobowych wyobrazili sobie, że po danej godzinie nie mogą wjechać swoim autem w jakąś ulicę. Tak mają pasażerowie komunikacji miejskiej w Starachowicach, którzy muszą mocno się nagimnastykować, aby autobusem wydostać się ze swojego miejsca zamieszkania – powiedział Arkadiusz Jasiak.
Urząd Miejski w Starachowicach na debacie reprezentowała zastępczyni prezydenta miasta ds. gospodarczych, Elżbieta Gralec, która z uwagą wsłuchiwała się zarówno w argumenty ekspertów dotyczące wozokilometrów, jak i mieszkańców, które dotyczyły m.in. rozkładów jazdy autobusów i ich tras. Wiceprezydent odniosła się również do wyników ankiety zaprezentowanych przez Pawła Lewkowicza. Jak powiedziała, ankiety nie do końca przedstawiają prawdziwą opinię respondentów, ponieważ nie zawsze odpowiadają oni zgodnie ze swoimi odczuciami.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *