PARKOMATY W WĄCHOCKU?

Getting your Trinity Audio player ready...

Problem z parkowaniem pojazdów na ulicy Kościelnej w Wąchocku w opinii burmistrza jest sztucznie rozdmuchiwany, ponieważ w rzeczywistości dotyczy tylko niedziel i świąt.
Na sesji RMiG, radny Sylwester Rudzki skarżył się na kierowców, parkujących auta wszędzie gdzie tylko można, domagając się od władz wprowadzenia zakazu postoju poza miejscami parkingowymi. Największe trudności są oczywiście w niedzielę, gdy oprócz wiernych pojawiają się tam turyści, blokując autokarami wjazd i wyjazd na ulicę. Podobnie jest na tygodniu, kiedy rodzice odwożą dzieci z rana do szkoły.
Burmistrz Jarosław Samela uważa natomiast, że problem jest sztucznie rozdmuchiwany, bo tak naprawdę sprowadza się tylko do niedziel i świąt, a postawienie tam znaku nie rozwiąże go wcale.
– Autobusy jak stoją, tak będą stać nadal – mówił na sesji, uznając, że o wiele większym problemem wydają się mu kierowcy, którzy zamiast na parking, wjeżdżają na chodnik i to dwoma kołami, niszcząc go przy tym, bo jadą nim dalej, do najbliższego zjazdu.
– Niektórym nie chce się nawet przejść od parkingu spod MGOK – stwierdził na sesji J. Samela, przekonując, że lepszym wyjściem byłoby ustawienie granitowych kul albo słupków, jakie zostały zamontowane przy ławkach, gdzie wcześniej właśnie wjeżdżali kierowcy.
Włodarz gminy uważa, że nie jest konieczne budowanie kolejnych miejsc postojowych, bo ok. 50 wolnych znajduje się przy ulicy Błonie, zaraz za MGOPS. Jeśli dodać do tego miejsca w Rynku i na ulicy Kościelnej, do dyspozycji kierowców jest ponad 115 pól parkingowych i jest ich wystarczająca ilość pod warunkiem, że wszyscy kierowcy nie będą parkować na ulicy Kościelnej, czy przy wjeździe do kościoła. W tej sytuacji jedynym wyjściem wydaje się wprowadzenie strefy płatnego parkowania, jak żartobliwie stwierdził na sesji. Stawianie tam parkomatów, nie wchodzi więc w grę, przynajmniej na razie…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *