"Powitajcie na świecie małego Adama Kozłowskiego! Serdeczne gratulacje dla Moniki i rodziny z okazji narodzin synka, który przyszedł na świat 14 października, ważąc 3240 g i mierząc 52 cm. Niech ta radosna nowina napełni Wasze serca radością!"

ODCZYTANO AKT OSKARŻENIA. WYROK BYĆ MOŻE JUŻ W LIPCU.

Getting your Trinity Audio player ready...

18. maja br. w Sądzie Okręgowym w Kielcach odbyła się pierwsza rozprawa, podczas której odczytany został akt oskarżenia przeciwko byłemu instruktorowi Starachowickiego Centrum Kultury oskarżonemu o obcowanie płciowe z małoletnią oraz rozpijanie małoletnich.
Przypomnijmy, mężczyzna został zatrzymany przez policję w połowie września 2019 roku. Prokuratura Rejonowa w Starachowicach postawiła mu wtedy dwa zarzuty związane z czynami krzywdzącymi osoby nieletnie, a sąd rozpatrzył pozytywnie wniosek śledczych o tymczasowe aresztowanie. 9. marca br. sąd zadecydował o przedłużeniu aresztu do 24. lipca br.
– Powodem jest istniejące wysokie prawdopodobieństwo, że Miłosz W. będzie skłaniał świadków do zmiany zeznań, a także ze względu na wysoką karę grożącą mężczyźnie – mówił wówczas rzecznik Sądu Okręgowego w Kielcach sędzia Jan Klocek – Mężczyźnie postawiono zarzuty obcowania płciowego z osobą małoletnią, poddanie innej czynności seksualnej oraz rozpijanie małoletnich.
Na ławie oskarżonych były już instruktor SCK zasiąść miał znacznie wcześniej, niestety, wszystko przesunęło się w czasie z powodu pandemii koronawirusa. Akt oskarżenia usłyszał 18. maja br. Podczas rozprawy wysłuchano wyjaśnień oskarżonego i przesłuchano siedmiu świadków. Rozprawa odbyła się z wyłączeniem jawności. Terminy kolejnych wyznaczono na: 29 czerwca br., kiedy to wysłuchanych ma zostać kolejnych kilku świadków, oraz 7 lipca br., kiedy to z kolei również dojdzie do przesłuchania reszty świadków, ale także zeznawać mają biegli, którzy przygotowywali opinie.  Być może już wtedy zapadnie także wyrok wobec oskarżonego, któremu grozi do 15 lat pozbawienia wolności.
Jak dowiedzieliśmy się w Starachowickim Centrum Kultury mężczyzna nie jest już pracownikiem instytucji, bowiem jego umowa wygasła 6. lutego br.na mocy par. 1 art. 66 Kodeksu Pracy, który mówi, że: „Umowa o pracę wygasa z upływem 3 miesięcy nieobecności pracownika w pracy z powodu tymczasowego aresztowania, chyba że pracodawca rozwiązał wcześniej bez wypowiedzenia umowę o pracę z winy pracownika”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *