Getting your Trinity Audio player ready...
|
Do policjantów z Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach w środę (28 czerwca br.) wpłynęły dwa zgłoszenia dotyczące oszustwa metodą „na wypadek”. W jednym z przypadków 83-letnia mieszkanka Starachowic przekazała pieniądze i biżuterię. Wszystko o łącznej wartości 75 000 złotych!
– Pierwszy telefon odebrała 83-latka, która w słuchawce usłyszała głos kobiety, podającej się za jej córkę. Rozmówczyni poinformowała seniorkę, że brała udział w wypadku drogowym, w którym zginęły osoby i teraz potrzebuje dużej sumy pieniędzy, żeby uniknąć więzienia. Seniorka przekazał kobiecie, że pieniądze ma w banku i potrzebuje czasu, żeby je zgromadzić. Po zakończonej rozmowie zadzwoniła do swojego zięcia, od którego dowiedziała się, że jej córka nie brała udziału w żadnym zdarzeniu drogowym. Dzięki właściwej reakcji kobieta uniknęła utraty pieniędzy – relacjonuje oficer prasowy KPP w Starachowicach, mł. asp. Paweł Kusiak. – Drugi przypadek wyglądał bardzo podobnie. Do 83-latki zadzwonił mężczyzna, który poinformował kobietę, że jej córka miała wypadek i trzeba teraz jej pomóc. Seniorka wykonywała wszystkie polecenia dzwoniącego, wierząc, że swoim działaniem uchroni córkę przed konsekwencjami. Kobieta zgodnie z poleceniami mężczyzny spakowała pieniądze i biżuterie do torby i wyrzuciła przez okno. Wszystko o łącznej wartości 75 000 złotych. Gdy zorientowała się, że padła ofiarą oszustów, było za późno.
Rzecznik starachowickiej policji apeluje o ostrożność i zdrowy rozsądek w kontaktach z osobami, które podają się za członków rodziny lub przedstawicieli różnych instytucji.
– We wszystkich takich przypadkach zastanówmy się dwa razy i zweryfikujmy każdą najmniejszą wątpliwość – mówi. – Przypominamy, że najlepszym sposobem, aby uchronić się przed utratą oszczędności, jest zakończenie rozmowy poprzez odłożenie słuchawki telefonu, a następnie wybranie numeru alarmowego 112.