Trzy stłuczki jednego dnia

Jedna z kierujących autem wymusiła pierwszeństwo, druga jechała zbyt szybko, a mężczyzna zasnął lub zasłabł za kierownicą i… doszło do stłuczek. Wszystkie wydarzyły się w poniedziałek i wszystkie skończyły się odebraniem im praw jazdy.
Rażące naruszenie przepisów i spowodowanie zagrożeń bezpieczeństwa w ruchu drogowym policja zarzuca trójce kierowców, którzy w ciągu kilku zaledwie godzin doprowadzili do dwóch kolizji i jednego wypadku na naszych drogach. Wszystkie wydarzyły się w poniedziałek. Zaczęło się od Pawłowa. Ok. godz. 7.40, 43-letnia kobieta, kierująca skodą, nie ustąpiła pierwszeństwa prawidłowo jadącemu mercedesowi, którym kierował 51-letni mężczyzna. W efekcie doszło do stłuczki, co kobiety zakończyło się pobytem w szpitalu i zatrzymaniem prawa jazdy. Podobnie było w przypadku 25-latki, która rozbiła się fiatem w Rzepinie II. Kobieta, jak ustalono, nie dostosowała prędkości do warunków panujących na drodze, co skutkowało dachowaniem. W końcu zatrzymała się jednak w rowie. Zarówno ona, jak jej 4 -letni pasażer, doznali ogólnych potłuczeń ciała.Do trzeciego ze zdarzeń doszło ok. godz. 16.30 na Alei Wyzwolenia w Starachowicach. 49-letni kierowca toyoty zasnął lub zasłabł za kierownicą, jak wynika ze wstępnych ustaleń policji. Wiadomo, że zjechał na przeciwległy pas i uderzył w latarnię. W wyniku tego zdarzenia 37-letnia pasażerka z urazem kręgosłupa trafiła do szpitala, natomiast kierowcy odebrano uprawnienia.- Łamanie podstawowych przepisów niejednokrotnie jest przyczyną tragicznych zdarzeń na drodze. Jeszcze raz apelujemy o przestrzeganie obowiązujących przepisów. W przypadku ujawnianych rażących wykroczeń, policjanci będą sięgać po najsurowsze środki represyjne z zatrzymaniem prawa jazdy włącznie – nie kryje Monika Kalinowska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach.(An)