Getting your Trinity Audio player ready...
|
Policja wzmaga patrole w Starachowicach. „Będziemy na dworach i w centrach handlowych, wszędzie tam gdzie gromadzi się więcej ludzi” – zapewnia rzeczniczka starachowickiej policji – Monika Kalinowska.
Rządzący w kraju zapewniają, że Polacy mogą czuć się bezpiecznie. Nie ma powodów, aby podwyższać stopień zagrożenia terrorystycznego, ale szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji zdecydował o dodatkowych posterunkach i patrolach policji oraz straży granicznej. Pojawią się na lotniskach, dworcach kolejowych, w centrach handlowych i tam, gdzie są duże skupiska ludzi. Baczniej obserwowane mają być także obrazy z kamer. Podobną strategię przyjęto też u nas.
– Będziemy na pewno czujniejsi – zapewnił GAZETĘ Waldemar Jakubowski, komendant Straży Miejskiej w Starachowicach. – Mam tu na myśli zarówno operatorów kamer, jak i funkcjonariuszy patrolujących zwłaszcza rejony galerii i dworców. Dodatkowo uczuliłem także strażników, aby zwracali baczniejszą uwagę na podejrzane samochody czy nienaturalnie zachowujących się ludzi w pobliżu galerii handlowych
O zwiększeniu liczby patroli zapewniła nas też rzeczniczka starachowickiej policji.
– Będziemy sprawdzali te miejsca, gdzie gromadzi się więcej ludzi, a więc galerie handlowe i dworce. Na pewno będzie nas widać także na targowisku. Chcemy, żeby mieszkańcy czuli się tutaj bezpiecznie – powiedziała Monika Kalinowska.
W Powiatowym Sztabie Zarządzania Kryzysowego panuje spokój.
– Nie podejmowaliśmy żadnych działań, mających na celu zabezpieczenie przed podobnymi jak w Brukseli wydarzeniami w naszym powiecie. Z uwagi na położenie, ale też wielkość Starachowic, nie powinniśmy czuć zagrożenia – uważa starosta Dariusz Dąbrowski, który jest zdania, że tego rodzaju działania powinny być raczej podejmowane na szczeblu centralnym, a nie samorządowym.