ZGUBIŁY ICH ŚLADY

Getting your Trinity Audio player ready...

Po śladach na śniegu policja dotarła do sprawców kradzieży akumulatorów z renaulta i fiata. Są to ci sami osobnicy, którzy w Trzech Króli usiłowali wynieść butle gazowe z jednego ze starachowickich lokali. Widać zmienili branżę…
W nocy z poniedziałku na wtorek funkcjonariusz Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu i Przestępczości Nieletnich KPP dostał „cynk” o włamaniu do samochodu, na jednym z osiedli w Starachowicach. Sprawców miało być dwóch, ale we wskazanym miejscu policjanci ich nie zastali. Uciekli, zostawiając renaulta z wybitą szybą i otwartą pokrywą silnika, skąd wcześniej zabrali akumulator. Poszukiwania trwałyby dłużej, gdyby nie ślady na śniegu, po których policjanci szybko dotarli do bloku i mieszkania, w którym znajdowała się zguba i kilka osób. Przeszukując lokal funkcjonariusze natknęli się na narzędzia, którymi prawdopodobnie posłużyli się włamywacze. Cała grupa została zatrzymana w areszcie. Wszyscy byli pijani. O kradzież z włamaniem podejrzewani są dwaj mężczyźni: 33 i 36- letni, którzy – jak okazało się później – mogą być także odpowiedzialni za kradzież poprzedniej nocy akumulatora z fiata punto.Mężczyźni są dobrze znani starachowickim stróżom prawa ze swojej wcześniejszej działalności przestępczej. 6 stycznia br. byli zatrzymani, gdy próbowali ukraść dwie butle gazowe z zaplecza lokalu gastronomicznego w Starachowicach. Śledczy ustalili wówczas, że odpowiadają także za wcześniejsze włamanie i kradzież 4 butli gazowych z tego samego miejsca. Teraz grozi im kilkuletni pobyt w więzieniu. (An)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *