Getting your Trinity Audio player ready...
|
Straż Miejska w Starachowicach zatrzymała w środę 20-latka, poszukiwanego listem gończym za niestawienie się do odbycia kary. Teraz jej nie uniknie.
Mężczyzna miał pecha. Został zauważony w pobliżu zalewu Piachy, poniekąd na własne życzenie, bo gdyby się tak bardzo nie zamaskował, naciągając na głowę kaptur, to pewnie nie zwróciłby uwagi. A tak, mundurowi zaczęli mu się bardziej przyglądać i szybko go rozpoznali, zwłaszcza że wcześniej był już zatrzymywany za spożywanie alkoholu przed jedną ze szkół (wówczas w jego pojeździe znaleziono też „fanty` pochodzące z kradzieży), oraz za prowadzenie auta pod wpływem alkoholu. Traf chciał, że wpadł w ręce tych samych strażników.
– Wiedzieliśmy o tym, że został za nim wydany list gończy. Nie byliśmy jedynie pewni, czy jest wciąż aktualny. Sprawdziliśmy w systemie i gdy tylko potwierdziliśmy informację, od razu go zatrzymaliśmy – powiedział GAZECIE Paweł Jamski.
Mężczyzna nie stawił się do odbycia kary, a miał już na koncie zarówno włamania, jak i kradzieże. Od razu przekazano go w ręce policji, która miała mu pomóc w dotarciu do właściwego zakładu. Dwa najbliższe miesiące spędzi w areszcie.