Getting your Trinity Audio player ready...
|
Rada Gminy Brody nie zgodziła się na zmiany w budżecie gminy na 2016 r., nie było więc głosowania w sprawie emisji obligacji, obrady zawieszono. Ponowna debata w kilka dni później przyniosła efekt: radni przyjęli uchwałę o emisji, zmniejszając ich wartość o połowę.
Sesję nadzwyczajną zwołano na wniosek wójt Marzeny Bernat. Dyskutowano nad uchwałą w sprawie emisji obligacji oraz zasad ich zbywania, nabywania i wykupu. Przymierzano się do emisji obligacji, wartości 10 mln na wkład własny kluczowych inwestycji. W czasie sesji okazało się, że wniosek złożony do Urzędu Marszałkowskiego na dofinansowanie ze środków unijnych budowy kanalizacji w Lubieni, ze względu na błędne obliczenie wartości projektu, został odrzucony. To wywołało niepokój wśród radnych.- Złożyliśmy w terminie protest. Z informacji uzyskanej od innego beneficjanta, składającego wniosek w konkursie, na podstawie protestu złożonego w analogicznym przypadku, tj. niespełnienia kryterium formalnego, przywrócono wniosek do oceny formalnej. Oczekujemy więc na stanowisko instytucji zarządzającej, czy nasz wniosek został przywrócony do ponownego rozpatrzenia – wyjaśniał wicewójt Michał Gutowski.- Czy to jest tylko nadzieja, czy realna szansa, że dostaniemy to dofinansowanie? – pytał radny Rajmund Dróżdż z Lubieni.- Jesteśmy wszyscy za tym, aby to zadanie sfinansować nie z naszych środków. Wniosek nie przeszedł, czekamy na odwołanie. To nad czym głosujemy? Dajemy pieniądze na zadanie, którego jeszcze nie ma. Jak będzie, spotkamy się i przegłosujemy. Jestem przeciwny – powiedział przewodniczący RG Stanisław Wrona.- Nawet gdyby ten wniosek nie przeszedł, musimy szukać następnych, a ważnym elementem w tym wszystkim jest to, abyśmy mieli swój wkład własny. Jeżeli będziemy mieli te środki zabezpieczone, to jako rada mamy wpływ na to, jak będą spożytkowane. Teraz przyszedł czas na Lubienię i tam te środki należy spożytkować. Nie może być tak, że 80% miejscowości w gminie będzie miało „full wypas” a jedno z największych sołectw będzie pozostawione z boku – stwierdził radny Janusz Adamus.- Mam serdeczną prośbę, aby przychylnie spojrzeć na problem, a pieniądze, które będą w postaci obligacji, skonsumować na kanalizację w Lubieni i remont ul. Starachowickiej w Krynkach. Mam nadzieję, że kontrola nad pieniędzmi w postaci obligacji będzie należała do rady – mówił radny Rajmund Dróżdż.- W tym roku brakuje nam 1 mln 200 tys. zł. Jeżeli chodzi o kanalizację zaczęliśmy od strony wniosku. Wniosek jest tylko elementem kanalizacji, pozyskania środków z zewnątrz. Wartość zadania to około 24 mln, środki z zewnątrz 60% kosztów kwalifikowanych, to około 12 mln zł, a kolejne to środki budżetu gminy. Czy to nam się podoba, czy nie, trzeba je znaleźć. Ale skąd? Jeżeli chcemy rozpocząć inwestycję w 2017 roku i przy założeniu, że będzie trwała 3 lata, 4 mln na rok na tę inwestycję w budżecie trzeba znaleźć, zakładając, że wniosek o dofinansowanie zostanie zaakceptowany. Rozumiem państwa obawy. W sprawie ul. Starachowickiej w Krynkach wpłynęło do nas pismo z Powiatowego Zarządu Dróg, że chcą nam ten remont przyspieszyć o jeden rok. A zatem w Wieloletniej Prognozie Finansowej na tę inwestycję jest przeznaczone na rok przyszły około 1 mln 100 tys., a trzeba zwiększyć o około 400 tys. i mieć wkład własny. Szanując wasze obawy, może uwarunkować w uchwale wypuszczenie kolejnych emisji obligacji, albo za wcześniejszą zgodą Rady, albo pozytywną opinią komisji budżetowej. I wówczas zabezpieczenie Rady jest pełne, nikt nie wypuści nawet złotówki obligacji bez waszej zgody. A może być ona wtedy, jeżeli wójt Marzena Bernat, jako organ wykonawczy, przedstawi na co te pieniądze w kolejnej emisji będzie chciała przeznaczyć. Nie będzie zgody, nie będzie kolejnej emisji – proponował radnym sekretarz Jan Kosiela.- Jestem za wnioskiem radnego Jańca o dopracowanie tej uchwały. Nikt nie jest za tym, aby blokować rozwój gminy – powiedział radny Piotr Kosmala.- Zrozumiałe jest to, ze państwo się obawiają, bo to „grubszy grosz”. W dniu dzisiejszym przewodniczący może przerwać obrady na dopracowanie uchwały. Zbierze się komisja i ponownie zwoła się sesję nadzwyczajną – dodał sekretarz.- Stoję na straży finansów i zdaję sobie sprawę, że zabezpieczenie wkładu własnego w postaci wyemitowanych obligacji, to sygnał w WPF, że takie środki własne gmina będzie posiadała. A co z nimi zrobimy, decydujecie państwo. Trudno jest mi się zgodzić, że nie będziecie państwo mieli na to wpływu. To przecież państwo w każdej zmianie budżetu podnosicie rękę za tym, gdzie te środki zostaną przekazane. Środki w wysokości 5 mln zł, to emisja przewidziana w 2017 roku, a w Wieloletniej Prognozie Finansowej tylko zasilają nasze przychody. Są zadania, które zaplanowaliśmy na przyszły rok. I czekają na dofinansowanie, na nasz wkład własny – powiedziała skarbnik Dorota Dyka.- Jestem otwarta i cały czas do państwa dyspozycji. Jeżeli chodzi o kanalizację, musicie wiedzieć, że to ogromna inwestycja. To, że przyszła nam informacja, iż wniosek jest odrzucony ze względów formalnych, niczego nie przesądza. Czekamy na informację, co dalej. Jeżeli nie uzyskamy tutaj dofinansowania, są jeszcze inne źródła. Jest dużo możliwości. Musimy zrobić wszystko w tym kierunku, aby się to powiodło. Nie siądę na laurach, jeśli tej kanalizacji w Lubieni nie zrobię – mówiła wójt Marzena Bernat.- Tematem dzisiejszej sesji nadzwyczajnej jest emisja obligacji w celu zabezpieczenia środków własnych na realizację inwestycji majątkowych w okresie przyszłych 3 lat. Pociąga to za sobą takie działania, że najpierw podejmuje się zmiany w Wieloletniej Prognozie Finansowej. Koleją rzeczą jest propozycja zmian w budżecie. Przegłosowując WPF z zawartymi spłatami mają państwo świadomość tego, że w WPF zostaje zaciągnięty pewien dług. Kontynuacją tego są zmiany w budżecie, które pozwalają na podjęcie kolejnej uchwały emisyjnej. Odrzucenie uchwały w sprawie wprowadzenia zmian w budżecie zamyka nam drogę w sprawie podjęcia uchwały dotyczącej emisji obligacji – tłumaczyła radnym skarbnik Dorota Dyka.Ostatecznie radni podjęli decyzję o przerwaniu obrad. Na kolejnych zapanowała niemal całkowita jednomyślność radnych. Uchwalili emisję obligacji wartości 5 milionów złotych, czyli o połowę mniej niż pierwotnie planowano.(J)